Jak dowiedziała się redakcja „Wprost”, śledztwo dotyczące naruszeń związanych z finansowaniem kampanii wyborczych nadal nie zostało zakończone. Najpierw jego zakończenie planowano na kwiecień, następnie – według najnowszej odpowiedzi prokuratury – przedłużono je do połowy października 2025 roku.
Śledztwo toczy się „w sprawie”, nikomu nie przedstawiono zarzutów, a sam poseł Adam Gomoła został przesłuchany w charakterze świadka.
Adam Gomoła: Czekam na umorzenie postępowania
W rozmowie z „Wprost” poseł Gomoła podkreślił, że nie jest stroną tego postępowania. – Jako świadek bardziej ja odpowiadałem, niż dowiadywałem się czegoś nowego w tej sprawie. To nie jest moja sprawa. Ja nie jestem stroną postępowania – komentuje polityk. I dodaje: – Cieszę się, że po 15 miesiącach od rozpoczęcia czynności miałem wreszcie możliwość przez 8 godzin odpowiadać na pytania, które już dawno powinny być wyjaśnione. Umówmy się, że sprawa z mojego punktu widzenia jest już całkowicie czysta i czekam tylko na potwierdzenie prokuratury w formie umorzenia postępowania.
Poseł nie kryje rozczarowania tempem prac organów ścigania. – Przyznam szczerze, że nie mam przekonania, iż przez te 15 miesięcy poczyniono jakiekolwiek większe postępy w tej sprawie. To tylko udowadnia, że system wymiaru sprawiedliwości w Polsce wymaga uzdrowienia, bo takich historii jak moja jest w kraju mnóstwo i wielu obywateli zmaga się z podobnymi problemami. Cierpliwie czekam, nie mam nic do ukrycia, powiedziałem jak jest. Nie mam sobie nic do zarzucenia i czekam tylko na potwierdzenie niezawisłych organów. A ile to jeszcze potrwa, tego nie wiem – tak jak chyba nikt.
Co dalej z polityczną przyszłością posła Gomoły?
Niejasna pozostaje również przyszłość Adama Gomoły w szeregach Polski 2050. Przypomnijmy – jego odwołanie od decyzji partii, skutkującej wykluczeniem z partii Szymona Hołowni, wpłynęło już w marcu 2024 roku. – Od 15 miesięcy jest, mówiąc brzydko i z przykrością, „zamrożone”. Nie doczekałem się możliwości jego rozpatrzenia przez Radę Krajową partii, ale rozmowy są prowadzone. Myślę, że na początku sezonu politycznego, po wakacjach, możemy spodziewać się jakiegoś ruchu w tej sprawie. Tyle mogę powiedzieć na ten moment. Takie rozmowy lubią ciszę, więc pozostawię to niedopowiedziane – przyznaje Gomoła.
Przed wyborami prezydenckimi poseł Gomoła w rozmowie na antenie Radia Opole przyznał, że rozważa dołączenie do nowego ugrupowania po wyborach prezydenckich. Sam zainteresowany studzi emocje: – To jest pytanie, czy taka partia jest w ogóle potrzebna w tym momencie. Mam wrażenie, że przy obecnym układzie, jeżeli ze strony partii koalicyjnych nastąpi przyspieszenie w kwestiach ważnych dla przedsiębiorców i młodych – które są dla mnie szczególnie istotne i o które będę zabiegał w pierwszej kolejności – to ten układ polityczny może być wystarczający.
– Myślę, że takie ruchy będą miały miejsce dopiero po wakacjach. Wrzesień to początek sezonu politycznego i, jak w każdym dobrym serialu na platformie streamingowej, możemy spodziewać się, że pierwszy odcinek nowego sezonu będzie mocnym wydarzeniem – puentuje poseł.
Na razie jednak sprawa pozostaje bez finału – zarówno w wymiarze prawnym, jak i politycznym.