Posłowie PiS szukali haków na Donalda Tuska?

W poniedziałek 19 maja posłowie PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk i Kazimierz Smoliński przeprowadzili kontrolę poselską w sopockim urzędzie miasta. Politycy podejrzewali bowiem, że w latach 90. Donald Tusk miał rzekomo wykupić lokal komunalny w kamienicy na terenie tego miasta, mimo że był mieszkañcem Gdañska. W związku z tym żądali oni umowy kupna lokalu. Wydarzenie transmitowała stacja wPolsce24, która przypominała, że „Karol Nawrocki był wściekle atakowany za to, że kupił 28-metrową kawalerkę od pana Jerzego”.

Prezydentka Sopotu składa zawiadomienie

Jak przekazała prezydentka Sopotu Magdalena Czarzyńska-Jachim, podczas transmisji prawicowych mediów miały zostać ujawnione prywatne informacje. – Złożyli zapytanie o lokal mieszkalny i w trakcie składania tego zapytania ujawnili dane osobowe, podając dokładny adres i numer księgi wieczystej. To są dane chronione, w związku z tym podjęłam decyzję o zgłoszeniu tego faktu do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ale także informacyjnie do prokuratora generalnego oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji – powiedziała Magdalena Czarzyńska-Jachim podczas konferencji prasowej. 

Zobacz wideo Za dużo debat przed wyborami? To przypomnijcie sobie 2005 rok

Czy Donald Tusk wykupił komunalne mieszkanie?

Jak przekazała „Gazeta Wyborcza”, urzędnicy przeanalizowali dokumenty i stwierdzili, że mieszkanie, o które pytali posłowie PiS, „nigdy nie było w zasobie gminnym”. – Lokal ten do 1976 roku był własnością skarbu państwa, od tamtego czasu jest własnością prywatną – powiedziała Magdalena Czarzyńska-Jachim.

Więcej informacji na temat Donalda Tuska znajduje się w artykule: „Donald Tusk grzmiał w Sejmie o 'najgroźniejszej akcji’ PiS. 'Matkę byście sprzedali'”.

Źródła: Gazeta Wyborcza, Polsat News, wPolsce24

Udział
Exit mobile version