Szefowie polskiego i słowackiego rządu spotkali się nieformalnie w Jaworzynie Tatrzańskiej przy granicy słowacko-polskiej. Jak przekazała kancelaria Ficy, rozmowy trwały trzy godziny i dotyczyły m.in. zbliżającej się polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej.
Politycy mieli wymienić również poglądy dotyczące rozwoju infrastruktury transportowej.
Nieformalne spotkanie Donalda Tuska z Robertem Ficą. „Nie umie utrzymać normalnych stosunków”
„Po roku sprawowania władzy polityka zagraniczna rządu Roberta Ficy jest tak wadliwa, że nie jest on w stanie utrzymywać normalnych stosunków z większością swoich sąsiadów i najbliższych sojuszników” – napisał „Dennik N” po spotkaniu zorganizowanym bez obecności mediów.
Kancelaria słowackiego premiera opublikowała po nim jedynie lakoniczny komunikat i kilka oficjalnych zdjęć.
„Nie tak powinno się traktować bliskiego sojusznika. Polska od dziesięcioleci pracuje nad tym, by stać się regionalną potęgą i nie jest od tego daleka. Jest silnym gospodarczo krajem powiązanym ze Słowacją, a Tusk to bardzo szanowany polityk w Unii Europejskiej i NATO” – czytamy na słowackim portalu.
W ocenie serwisu możliwym wytłumaczeniem charakteru spotkania w Tatrach, jak również braku oficjalnych wizyt Ficy w Warszawie i Kijowie po roku rządów, może być niechęć do odpowiadania przez słowackiego premiera na pytania słowackich, polskich czy ukraińskich dziennikarzy.
„Drugim możliwym wyjaśnieniem jest to, że po prostu nie chcą go (słowackiego premiera – red.) widzieć ani w Warszawie, ani w Kijowie” – skonstatował „Dennik N”.