-
Północno-zachodni Pakistan został dotknięty niszczycielskimi powodziami, w których zginęło już niemal 400 osób.
-
Największe szkody i straty poniosła prowincja Chajber Pasztunchwa, gdzie powodzie uszkodziły setki domów i zmusiły tysiące ludzi do ewakuacji.
-
Według prognoz monsunowe ulewy potrwają do połowy września.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Spowodowane monsunem potężne ulewy wywołały powodzie w północnym Pakistanie. Od czwartku zginęło w nich co najmniej 392 osoby – poinformowała we wtorek pakistańska Krajowa Agencja Zarządzania Kryzysowego (NDMA). Na dotkniętych powodziami terenach cały czas pracują ratownicy, odkopując zalane płotem miejscowości.
Pakistan walczy z monsunem
Bardzo ciężkie warunki panują w graniczącej z Afganistanem prowincji Chajber Pasztunchwa. Tam w ciągu minionych trzech dni powodzie miały zabić co najmniej 356 osób, a rannych zostało 181.
W tej części Pakistanu ulewy nieprzerwanie trwały od 15 sierpnia i zmusiły miejscowe władze od ogłoszenia stanu wyjątkowego. Najmocniej ucierpieć miały dystrykty Buner, Swat, Shangla i Mansehra. Powodzie w prowincji uszkodziły łącznie 780 domów, a 349 uznano za całkowicie zniszczone.
Najwięcej ofiar zanotowano w Buner (225). Tam również doszło do prawdziwego oberwania chmury: w ciągu godziny miejscami spadło ponad 100 litrów wody na metr kwadratowy.
Władze Chajber Pasztunchwa podały, że na dotknięte żywiołem tereny wysłano około 6 tys. ratowników i udało się ewakuować ponad 5200 osób – poinformował w oświadczeniu Barrister Muhammad Ali Saif, doradca szefa prowincji. Ustanowiono 176 schronisk, a ratownikom udało się już oczyścić co najmniej 100 dróg wcześniej zalanych wodą i błotem.
Tylko w tej prowincji za zaginione uważa się ponad 150 osób.
Setki ofiar od czerwca, nie tylko w Pakistanie
Jak podaje NDMA od 26 czerwca w powodziach będących efektem monsunowych ulew zginęło łącznie co najmniej 706 osób. Według prognoz intensywne opady mogą się utrzymać do połowy września.
Możliwe, że ofiar byłoby mniej, gdyby ludzkie siedziby znajdowały się dalej od rzek. W niedzielę szef prowincji Chajber Pasztunchwa, Ali Amin Gandapur, powiedział, że udałoby się uniknąć wielu zgonów, gdyby nie zbudowano domów w bezpośrednim sąsiedztwie strumieni. Dodał, że rząd powinien zachęcić ewakuowane rodziny do przesiedlenia się na bezpieczniejsze tereny.
Nie tylko Pakistan zmaga się obecnie z potężnym żywiołem. W znajdującej się pod kontrolą Indii, spornym rejonie Kaszmir zginęło co najmniej 67 osób, a kilkadziesiąt jest poszukiwanych po tym jak przez region przetoczyły się powodzie błyskawiczne.
To nie pierwsze tego typu tragiczne zdarzenia w tej części świata w ostatnich latach. W 2022 roku katastrofalne powodzie zabiły prawie 1700 osób w Pakistanie, a setki tysięcy ludzi zostawiły bez dachu nad głową.
Źródło: AFP, NDMA.gov.pk, Dawn.com, AP