Słonie słyną z niezwykłej inteligencji. Nawet niedawno informowaliśmy, że afrykańskie słonie, największe lądowe ssaki świata, zaskakują… logistyką. Nowe badania naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego, iDiv i Uniwersytetu w Jenie pokazują, że wędrując przez ogromne, często trudne tereny, słonie potrafią skrupulatnie optymalizować swoje trasy, by zminimalizować zużycie energii.
Słonie lubią kontakt z turystami
Ta sama inteligencja pozwala słoniom na wyłudzanie jedzenia od turystów. Słonie na Sri Lance i w Indiach nauczyły się żebrać o przekąski, słodkie smakołyki czy też nasze, ludzkie jedzenie. Prowadzi do śmiertelnych spotkań, obrażeń, a nawet połknięcia plastiku. Jak wiemy, gdy dzikie zwierzęta przyzwyczają się do jałmużny, tracą swoje naturalne instynkty, stają się odważniejsze i ryzykują zarówno swoje życie, jak i bezpieczeństwo ludzi.
Badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego przedstawia nowe ostrzeżenia dotyczące zagrożeń wynikających z interakcji człowieka z dzikimi słoniami.
Shermin de Silva, adiuntka ze Szkoły Nauk Biologicznych w San Diego zajmuje się badaniami nad zagrożonymi wyginięciem azjatyckimi słoniami. Informuje o kurczeniu się ich siedlisk, co skutkuje konfliktami terytorialnymi między ludźmi a słoniami.
Na Sri Lance de Silva badała 18 lat interakcji między słoniami a turystami w Parku Narodowym Udawalawe. Odkryła, że słonie gromadzące się w pobliżu turystów na południowej granicy parku rozwinęły zachowania „żebracze” i przyzwyczaiły się do słodyczy, czasami przedzierając się przez ogrodzenia, aby je zdobyć. W wyniku zwabienia słoni do ogrodzenia kilka osób zginęło lub zostało rannych, a co najmniej trzy słonie zginęły.
Jak wynika raportu opublikowanego w „Ecological Solutions and Evidence”, z szacowanej liczby 800-1200 słoni żyjących w Parku Narodowym Udawalawe, w tym 66 samców żebrało o jedzenie. To 9-15% lokalnej populacji samców słoni azjatyckich. Niektóre słonie, w tym popularny samiec o imieniu Rambo, stały się lokalnymi celebrytami, prosząc turystów o jedzenie przez kilka lat.
Niewiedza turystów powoli zabija słonie
Ponieważ dokarmiania dzikich słoni nie da się odpowiednio regulować i, autorzy badania zalecają, aby zakazy dokarmiania były ściśle egzekwowane.
Jak zaznaczyła badaczka „Nie zdają sobie sprawy, że to groźne dzikie zwierzęta i próbują podejść zbyt blisko, aby zrobić sobie zdjęcia lub selfie, co może skończyć się źle dla obu stron”.
Wiele osób, zwłaszcza zagranicznych turystów, uważa, że słonie azjatyckie są oswojone i potulne, niczym zwierzęta domowe

Opłakane skutki dla obydwu stron
Wielu turystów dokarmiających dzikie zwierzęta nie zdaje sobie z konsekwencji tak niepozornego czynu. Naukowcy dostrzegają, że turyści w większości działają z dobrych intencji, podobnie jak ludzie w wielu regionach świata, którzy karmią lub zostawiają pożywienie dzikim zwierzętom w swoich regionach.
To jednak zachęca dzikie zwierzęta do szukania pożywienia u ludzi, przyciągając je do obszarów, które mogą narazić je lub ludzi na niebezpieczeństwo
Takie bliskie spotkania ludzi ze zwierzętami, w tym karmienie ich przez turystów, również zwiększają ryzyko przeniesienia chorób na zwierzęta. Poza tym takie dokarmianie może również spowodować, że zwierzęta stracą zdolność do samodzielnego zdobywania pożywienia. Jak twierdzi de Silva, takie interakcje mogą zmienić wzorce przemieszczania się zwierząt, a nawet doprowadzić do utraty przez nie wiedzy na temat naturalnych źródeł pożywienia, jeśli staną się zbyt uzależnione od rozdawanych im pokarmów.
Naukowcy apelują o rozwagę. Zachęcają również do angażowania się w odpowiedzialną turystykę.