Ogień w parku narodowym: Wojewoda podlaski przekazał w niedzielę wieczorem, że na wniosek komendanta wojewódzkiego PSP powołał sztab kryzysowy w związku z pożarem na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego. W skład sztabu wchodzi między innymi policja i wojsko, w tym WOT i wojskowi z podlaskiego zgrupowania zadaniowego 12. Szczecińskiej Dywizji Zmechanizowanej. W spotkaniu wezmą udział także urzędnicy ds. zarządzania kryzysowego, dowódcy Państwowej Straży Pożarnej, a także przedstawiciele Lasów Państwowych.
Alert RCB: Rządowe Centrum Bezpieczeństwa po godz. 21 wysłało alerty do odbiorców na terenie powiatów: augustowskiego, grajewskiego i monieckiego (woj. podlaskie) o treści: „UWAGA! Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Nie zbliżaj się do zagrożonego terenu. Stosuj się do poleceń służb”.
Sytuacja jest trudna: Pożar gasi ponad stu strażaków zawodowców i ochotników, a także leśnicy z Lasów Państwowych, mający w dyspozycji gaśnicze samolot i śmigłowiec. W akcji udział biorą też policjanci i Wojska Obrony Terytorialnej. Do tej pory potwierdzono, że spłonęło ponad 60 hektarów traw i trzcinowisk. W poniedziałek rano do akcji zostaną włączone dodatkowe śmigłowce LP oraz policyjny Black Hawk.
Pożar wybuchł w Niedzielę Wielkanocną: Ogień pojawił się w powiatach monieckim i augustowskim. Rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński poinformował w mediach społecznościowych, że na miejsce pożaru traw na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego w województwie podlaskim, zadysponowano 23 samochody Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej. „Ze względu na bardzo trudny teren do akcji włączono również drony, quady oraz specjalistyczny pojazdy typu Sherp. Zawodowych strażaków wspierają druhowie z OSP, którzy porzucając wielkanocne stoły, ramię w ramię razem stanęli do walki z żywiołem” – napisał na portalu X Dobrzyński.
Więcej informacji na ten temat znajdziesz w artykule: „Płonie Biebrzański Park Narodowy. 'Front pożaru ma 300 metrów’. W akcji kilkadziesiąt wozów”.
Źródła: IAR, Remiza.pl, PAP
