Agnieszka Niesłuchowska, „Wprost”: Kto najlepiej wypadł podczas poniedziałkowej debaty TVP, TVN i Polsatu?

Marek Suski: Zacznę od wskazania zdecydowanych przegranych – telewizji publicznej w likwidacji i jednej z prowadzących debatę – Doroty Wysockiej-Schnepf, której pomyliły się role i zachowywała się niczym kandydatka na prezydenta. Krzysztof Stanowski tak ją zgasił, że przez resztę programu nie mogła się podnieść.

A wracając do pytania?

Karol Nawrocki wygrał debatę i nie ma tu chyba żadnego zdziwienia. Natomiast Rafałowi Trzaskowskiemu puściły nerwy, gdy dostał pytanie o kamieniczników, którzy pod jego skrzydłami dokonują w Warszawie nieładnych rzeczy, pozbywają się ludzi, by przejąć kamienice, tereny, by budować mieszkania. Gdy z ust Nawrockiego padło zdanie, że w latach 2022-2023 nie oddano do użytku nawet jednego nowego lokalu komunalnego, nastąpił wybuch.

Trzaskowski zaczął krzyczeć. Widać, że gdy nie zna wcześniej pytań, pojawia się agresja. A na to wszystko nakłada się totalne zmęczenie.

Magdalena Biejat w RMF24 przyznała też, że na tej „ostatniej prostej” wszystkim kandydatom zmęczenie daje się we znaki.

Szczególnie zmęczony był Trzaskowski. Widzieliśmy wczoraj starego, pomarszczonego, źle oświetlonego kandydata. Nie wyglądał na młodzieżowca, a udającego nastolatka faceta ze zmarszczkami i podkrążonymi oczami. Sztab lansował go w kampanii jako tego lepszego kondycyjnie od Nawrockiego, a wyszła katastrofa wizerunkowa.

Pana zdaniem specjalnie źle go oświetlono?

Nie wiem, czy ktoś popełnił błąd, czy celowo tak zrobił, ale świadczy to o całkowitym upadku TVP. Powyrzucali fachowców, a w to miejsce zatrudnili propagandystów, więc i debata nie mogła wypaść dobrze. Pozostanie nam z niej obraz spoconego i awanturującego się Trzaskowskiego.

Na to wszystko nałożyła się klapa merytoryczna – kandydat KO odpowiadał jak tajny członek PiS.

To znaczy?

Udział
Exit mobile version