
W skrócie
-
UE zgodziła się udzielić Ukrainie pożyczki 90 mld euro na dwa lata.
-
Rosja wyraziła zadowolenie z decyzji UE o niewykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów.
-
Belgia zablokowała pomysł użycia rosyjskich środków do wsparcia Ukrainy.
Przywódcy UE podjęli w nocy z czwartku na piątek decyzję o udzieleniu Ukrainie wsparcia w formie pożyczki w wysokości 90 mld euro na kolejne dwa lata. Zostanie ona sfinansowana ze wspólnego długu gwarantowanego unijnym budżetem.
„To znaczące wsparcie, które naprawdę wzmacnia naszą odporność” – napisał Zełenski w aplikacji Telegram.
Rosja reaguje na decyzję UE. „Prawo i zdrowy rozsądek”
Do decyzji podjętej na szczycie w Brukseli odniósł się Kiriłł Dmitrijew, specjalny wysłannik przywódcy Rosji Władimira Putina ds. inwestycji i współpracy gospodarczej, który ocenił w piątek, że zwyciężyło „prawo i zdrowy rozsądek”.
Dmitrijew napisał w komunikacie na platformie X, że postanowienia szczytu UE w Brukseli, przyjęte w nocy z czwartku na piątek, to „cios w podżegaczy wojennych”.
„Poważny cios w podżegaczy wojennych UE pod wodzą nieudaczniczki Ursuli – głosy rozsądku w UE zablokowały nielegalne wykorzystanie rosyjskich rezerw do finansowania Ukrainy” – oznajmił, odnosząc się do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Pożyczka dla Ukrainy. UE podjęła decyzję
Sfinansowanie ze wspólnego długu dalszego wsparcia dla Ukrainy, walczącej od blisko czterech lat z rosyjską agresją, było jedną z dwóch opcji – obok użycia zamrożonych rosyjskich aktywów – zaproponowanych przez Komisję Europejską. Pomysł zaciągnięcia długu uchodził jednak za mało realny ze względu na trudną do uzyskania jednomyślność.
Preferowanym przez większość stolic rozwiązaniem było wykorzystanie aktywów rosyjskiego banku centralnego, zamrożonych od czasu pełnowymiarowej inwazji Kremla na Ukrainę 2022 r.
Przeciwko temu pomysłowi była Belgia, gdzie znajduje się większość zamrożonych rosyjskich aktywów. Premier tego kraju Bart de Wever domagał się od innych państw członkowskich bezwarunkowego zabezpieczenia. Nie doszło w tej sprawie do porozumienia.

