Premier Donald Tusk zamieścił wpis w swoich mediach społecznościowych. Szef rządu napisał w języku angielskim swój komentarz wobec napięć, jakie w ostatnich dniach narosło wokół wojny w Ukrainie po amerykańsko-rosyjskich rozmowach w Rijadzie i krytycznych komentarzach Donalda Trumpa pod adresem Wołodymyra Zełenskiego.
„Przymusowa kapitulacja Ukrainy oznaczałaby kapitulację całej społeczności Zachodu. Ze wszystkimi konsekwencjami tego faktu. I niech nikt nie udaje, że tego nie widzi” – wskazał Donald Tusk.
Donald Tusk komentuje napięcia wokół Ukrainy. W tle Rijad i słowa Donalda Trumpa
We wtorek szefowie dyplomacji USA i Rosji spotkali się w Rijadzie, gdzie mieli ustalić wstępny i ramowy, trzyetapowy plan pokojowy. Ma on przewidywać zawieszenie broni, przeprowadzenie wyborów prezydenckich w Ukrainie i podpisanie traktatu już z nowymi władzami w Kijowie.
W środę natomiast republikanin nazwał Wołodymyra Zełenskiego „dyktatorem”. „Lepiej niech coś szybko zrobi, bo nie będzie miał już kraju” – stwierdził w swoich mediach społecznościowych, odnosząc się do swojego ukraińskiego odpowiednika.
Ukraina. Wołodymyr Zełenski: Współpraca z USA powinna pozostać konstruktywna
Tymczasem lider władz w Kijowie podziękował w środę wieczorem prezydentowi Francji Emmanuelowi Macronowi za niesłabnące wsparcie. „Europa potrzebuje niezawodnego i trwałego pokoju – takiego, który można zapewnić i zbudować tylko na silnych gwarancjach bezpieczeństwa. (…) Francja ceni wolność tak samo jak my do” – stwierdził.
Wołodymyr Zełenski zwrócił się także do brytyjskiego premiera Keira Starmera. „Rola Wielkiej Brytanii w umacnianiu obrony i bezpieczeństwa Europy jest dla nas ważna. (…) Wsparcie Wielkiej Brytanii rzeczywiście ma znaczenie i nigdy nie zapomnimy szacunku, jaki Brytyjczycy okazali Ukrainie i naszym obywatelom” – podkreślił.
W odniesieniu do napięć w relacjach z USA prezydent Ukrainy napisał w swoich mediach społecznościowych, że w czwartek spotka się z wysłannikiem Donalda Trumpa gen. Keithem Kelloggiem, który w środę przybył do Kijowa.
„To niezwykle ważne, aby dyskusja i nasza całościowa współpraca ze Stanami Zjednoczonymi pozostała konstruktywna. Razem z Ameryką i Europą pokój może być bezpieczniejszy, a to jest nasz cel. Ale co najważniejsze, ten cel musi być dzielony przez naszych partnerów, a nie tylko przez nas” – podkreślił.