O tym, że Izrael i Liban przyjęły amerykańską propozycję rozejmu poinformował w wtorek wieczorem prezydent USA Joe Biden. Walki wstrzymano w środę o godz. 3 nad ranem czasu polskiego.

Media donoszą jednak, że niecałą dobę po zawieszeniu broni libański Hezbollah wykonuje różne ruchy, próbując „testować” izraelską armię. Dziennik „Jerusalem Post” opisuje, że mowa choćby o wkroczeniu bojowników na obszar na południu Libanu. Tymczasem z założeń rozejmu wynika, że w lokalizacji tej przebywać mogą jedynie libańskie jednostki rządowe.

Izrael-Hezbollah. Padły strzały ostrzegawcze

Dziennik podał, że Izrael oddał w kierunku bojowników strzały ostrzegawcze, po czym ci zawrócili. W tekście zacytowano także ministra obrony Israela Kaca, który podkreślał, że nieuzbrojonych należy zatrzymywać, a do stwarzających zagrożenie wrogów otwierać ogień.

Jednocześnie nieoficjalnie usłyszeć można, że – jak opisuje gazeta – izraelskie siły chcą uniknąć sytuacji, w której doszłoby do zerwania zawartego porozumienia z uwagi na „drobne naruszenia„. Podkreślono jednak też, że Tel Awiw zamierza „ściśle egzekwować zapisy umowy”.

Izrael-Hezbollah. Zawieszenie broni. Hezbollah ogłasza „zwycięstwo nad Izraelem”

Trudno określić, jak rozwinie się sytuacja, bo Hezbollah oświadczył w środę, że zamierza „kontynuować opór i stać po stronie palestyńskich bojowników”.

AFP opisuje także, że libańska grupa militarna ogłosiła, iż nad Izraelem „odniosła zwycięstwo”, a jej bojownicy „pozostają w pełnej gotowości, by poradzić sobie z ambicjami i atakami izraelskiego wroga”.

„Zwycięstwo od wszechmogącego Boga było sprzymierzeńcem sprawiedliwej sprawy” – można przeczytać w wydanym przez Hezbollah komunikacie.

Źródła: Reuters, AFP, „Jerusalem Post”

Udział
Exit mobile version