Śledztwo ws. śmierci policjanta: Funkcjonariusz, który oddał strzały, został zatrzymany i ma złożyć zeznania w Prokuraturze Okręgowej Warszawa-Praga. – W sprawie tej wszczęte zostało śledztwo w kierunku przekroczenia uprawnień i spowodowania ciężkich obrażeń ciała skutkujących śmiercią człowieka. To jest czyn z art. 156 par. 3 w związku z art. 231 par.1 Kodeksu karnego, w związku z art. 11 par. 2 Kodeksu karnego – przekazał jej rzecznik prok. Norbert Woliński. – Analizowane są wszystkie zgromadzone w tej sprawie dotąd materiały – dodał.
Kim jest funkcjonariusz, który oddał strzał: W związku z licznymi komentarzami na temat policjanta, który postrzelił kolegę, Komenda Stołeczna Policji wydała komunikat. Zdementowała, jakoby był „pierwszy dzień na służbie”. „Przeszedł on przeszkolenie podstawowe, a po jego zakończeniu rozpoczął służbę w jednostce terenowej gdzie odbył ponad 70 służb. Do Policji został przyjęty blisko 1,5 roku temu i od tej pory służył społeczeństwu, stojąc na straży jego bezpieczeństwa w jednym szeregu z innymi policjantami. Zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie prawem i przyjętymi zasadami podejmował i uczestniczył w wielu interwencjach” – wyjaśniono.
Co się stało: Przypomnijmy, że w sobotę (23 listopada) ok. godz. 14 policjanci z KSP interweniowali przy ulicy Inżynierskiej w Warszawie. Zgłoszenie dotyczyło agresywnego mężczyzny z maczetą. Na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać, a po krótkim pościgu został obezwładniony. W akcji brało udział łącznie czterech policjantów. W pewnym momencie jeden z nich użył broni służbowej i poważnie ranił swojego kolegę. Ranny funkcjonariusz został przewieziony do szpitala, gdzie zmarł.
Więcej o śmierci policjanta w Warszawie przeczytasz w tekście: Nowe ustalenia o interwencji w Warszawie. Terror trwał latami. „Regularnie wzywaliśmy policję”
Źródła: KSP, „Gazeta Wyborcza”, Miejski Reporter