Ucieczka z Rumunii: Część osób zaangażowanych w kampanię prezydencką Calina Georgescu, poinformowało w swoich mediach społecznościowych, że wyjeżdża z Rumunii. Influencerzy uciekli z kraju po tym, jak Trybunał Konstytucyjny unieważnił wybory prezydenckie, a specjalna prokuratura rozpoczęła pilne śledztwo. Niektóre osoby poinformowały o ucieczce z granicy z Bułgarią, część wysłała zdjęcia z samolotów. Dwóch influencerów wymienionych w odtajnionym niedawno raporcie oświadczyło, że Georgescu obiecał im, że jeśli wygra wybory, to ułaskawi ich za nielegalne działania w czasie kampanii.
Unieważnienie wyborów prezydenckich: Od sobotniego poranka w wielu miastach Rumunii trwają przeszukania i aresztowania osób zaangażowanych w kampanię prezydencką prorosyjskiego nacjonalisty Calina Georgescu. Służby zatrzymały już m.in. biznesmena z Braszowa Bogdana Peschira. Miał się on przyznać do wypłacenia influencerom kilkuset tysięcy euro za wspieranie Georgescu. Biznesmen stwierdził, że nie złamał prawa, bo pieniądze nie były przekazywane bezpośrednio od kandydata. Śledczy znaleźli także w wirtualnym portfelu kryptowaluty o wartości co najmniej siedmiu milionów euro.
Trybunał Konstytucyjny o wyborach w Rumunii: W piątek TK anulował pierwszą turę wyborów prezydenckich. Trybunał otrzymał cztery wnioski o unieważnienie wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich, w których powoływano się na dokumenty odtajnione przez prezydenta Klausa Iohannisa. Wynikało z nich, że zwycięzca pierwszej tury wyborów Calin Georgescu nielegalnie finansował swoją kampanię na TikToku, jedno z państw wspierało go swoimi działaniami w internecie, a w ostatnim czasie Rumunia była celem rosyjskich ataków.
Więcej na ten temat przeczytasz w tekście „Wybory prezydenckie w Rumunii. Sąd Konstytucyjny unieważnił pierwszą turę”.
Źródło: IAR