Czarnek w Mińsku Mazowieckim: Przemysław Czarnek odwiedził Mińsk Mazowiecki, aby porozmawiać z jego mieszkańcami, między innymi o nadchodzących wyborach prezydenckich. Jeden z uczestników opowiedział, że próbował przekonać syna do głosowania na Nawrockiego, jednak ten jest sceptyczny wobec PiS. Polityk odpowiedział, że rząd Prawa i Sprawiedliwości doprowadził do spadku bezrobocia i tym samym stworzył lepsze perspektywy dla młodych osób do podjęcia pracy w kraju. – Mówcie to dzieciom, jak będziecie mieli argumenty, to oni to zrozumieją – polecił Przemysław Czarnek. Wtedy głos zabrał inny mężczyzna.
Wyborca PiS uderzył w Nawrockiego: – Panie po¶le Czarnek, bardzo pana lubię, szanuję, jest pan osobą bardzo błyskotliwą, inteligentną. Mówicie, żebyśmy się kłócili ze swoimi rodzinami? Sorry. Dlaczego wybraliście słabego kandydata? Gdyby pan był kandydatem, pan byłby lwem. Na tej zasadzie mógłby pan się z Trzaskowskim bić. A z całym szacunkiem, obecny kandydat, to wyszło w praniu, że słabiusieńki jeszcze jest. A PO nie śpi – ocenił wyborca PiS.
Przemysław Czarnek odpowiedział: Czarnek zareagował emocjonalnie na uwagę wyborcy i stwierdził, że mężczyzna „nie robi mu łaski, że będzie się kłócił u siebie w domu o Polskę”. – Pan sobie robi łaskę. Niech pan przyjmie do wiadomości, że ja tu nie przyjeżdżam jako polityk zabiegać o pańskie głosy. Ja przyjeżdżam, żeby panu powiedzieć, że jak się pan nie będzie kłócił, bo się pan obraził na Dudę, na Nawrockiego czy na jakiegoś tłustego kota, to pan Polskę przegra. Niech pan to zrozumie. Zróbcie bilans, do cholery! Pan się nie kłóci o siebie. Pan się kłóci o Polskę – wykrzyczał Przemysław Czarnek.
Więcej informacji o Przemysławie Czarnku znajduje się w artykule: „Piekło zamarzło? Czarnek pochwalił Tuska. 'Poszedł po rozum do głowy'”
Źródła: Wirtualna Polska (YouTube), Onet