Pod koniec lipca, w „Gościu Wydarzeń” – na antenie stacji Polsat News, marszałek Hołownia ujawniał kulisy politycznych nacisków, jakie miały miejsce po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich. – Wielokrotnie proponowano mi, sugerowano, rozpytywano mnie, czy jestem gotowy przeprowadzić zamach stanu, bo do tego się to sprowadza – oceniał w trakcie rozmowy z prowadzącym programu – Marcinem Fijołkiem. – Przychodzili do mnie politycy, prawnicy, różni ludzie, którzy byli sfrustrowani wynikiem wyborów prezydenckich – twierdził. Później precyzował, że „nazywa to »zamachem stanu«”, ale „nie wypełnia to prawdopodobnie kryteriów prawnych zamachu stanu”. – Ja mówię o „zamachu stanu”, mając na myśli sytuację, w której prezydent został wybrany, a ja mówię: „No nie podoba mi się ten prezydent, to może ja go nie zaprzysięgnę” – tłumaczył.

W piątek (10 października) miało miejsce przesłuchanie marszałka Hołowni – w charakterze świadka. Podczas konferencji prasowej w Warszawie – w Sejmie – polityk ujawnił mediom, że „na żądanie” śledczych, którzy prowadzą ws. postępowanie przygotowawcze, kancelaria izby niższej „przesłała kilka dni temu ponad 11 tysięcy stron dokumentów”. – To było kilka miesięcy wytężonej pracy wszystkich biur Sejmu – podkreślił.

Kolejne przesłuchanie marszałka Hołowni odbędzie się na początku listopada tego roku

– W pytaniach, które prokuratura nam przesłała, znajdowało się bardzo wiele wątków i bardzo wiele pytań dotyczących szczegółowo relacji Sejmu z Trybunałem Konstytucyjnym i Krajową Radą Sądownictwa. Padały pytania o moje zachowanie jako marszałka Sejmu wobec sytuacji, w której znaleźli się byli posłowie [Mariusz] Kamiński i [Maciej] Wąsik. Bardzo wielowątkowe pismo dotyczące mojego działania jako marszałka. Więc chcieliśmy odpowiedzieć na nie w jak najbardziej szczegółowy sposób. Te wyjaśnienia z kopiami pism trafiły do prokuratury i jak rozumiem będą przez nią analizowane – powiedział.

Przewodniczący Polski 2050 zaznaczył, że „odpowiedział na wszystkie pytania” prokuratury podczas dzisiejszego przesłuchania. – Uzgodniliśmy, że kolejne przesłuchanie odbędzie się na początku listopada. Tam pytania będzie mi zadawał poszkodowany w myśl decyzji prokuratury, czyli pan sędzia [Bogdan] Święczkowski – przekazał.

Lider Polski 2050 tłumaczy, czego dotyczyło zawiadomienie

Dziennikarze zadawali mu pytania o jego słowa o „zamachu stanu”, ale Hołownia nie chciał zdradził więcej szczegółów odnośnie przesłuchania, informując, że musi zachować to w tajemnicy. – Jeszcze raz podkreśla, że sednem zawiadomienie, które zostało skierowane do prokuratury, dotyczy zgoła innej sprawy, tzn. relacji Sejmu z Trybunałem Konstytucyjnym, KRS-em, zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego, ale też kwestii posłów Kamińskiego i Wąsika – podkreślił.

Udział
Exit mobile version