Przez błąd szkoły nie wpuścili jej na maturę
„Gazeta Wyborcza” opisała w środę 21 maja sytuację tegorocznej absolwentki Niepublicznego Liceum Ogólnokształcącego dla Dorosłych „Żak”. Gdy Konstancja stawiła się rano w szkole na maturze, okazało się, że jej nazwiska nie ma na liście zdających i nie została dopuszczona do egzaminu. Wicedyrektorka Joanna Adamczyk poinformowała, że szkoła nie przekazała do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie deklaracji kobiety. Oceniła, że ten błąd administracyjny popełniła poprzednia dyrektorka. Placówka odnalazła deklarację i wysłała ją do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie, jednak ta jej nie przyjęła. – Niedopuszczalnym dla mnie jest fakt, abym w wyniku błędu szkoły straciła cały rok – stwierdziła uczennica w rozmowie z dziennikiem.
Szkoła wydała oświadczenie
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna stwierdziła ponadto, że Konstancja nie może zdać matury w terminie dodatkowym w czerwcu, ponieważ jest on „przeznaczony jest wyłącznie dla osób, które z przyczyn losowych lub zdrowotnych nie mogły przystąpić do egzaminów w terminie głównym, pomimo wcześniejszego zgłoszenia”. W sprawie głos zabrała również placówka, do której uczęszczała młoda kobieta. „Wyrażamy głębokie zrozumienie dla Pani rozczarowania i frustracji. Zgodnie z ustaleniami, Pani deklaracja została złożona w sekretariacie oddziału w terminie, jednak na skutek błędu proceduralnego nie została wprowadzona do systemu, co uniemożliwiło Pani przystąpienie do egzaminu w wyznaczonym terminie. Niezwłocznie po wykryciu nieprawidłowości podjęliśmy starania, aby umożliwić Pani zdawanie egzaminu w terminie dodatkowym, niestety Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Jaworznie nie wyraziła na to zgody. Doceniamy Pani zaangażowanie w dążeniu do zdobywania wiedzy oraz rzetelne przygotowanie do egzaminu maturalnego” – przekazały władze szkoły.
CKE: Będzie mogła przystąpić do matury dopiero za rok
Centralna Komisja Egzaminacyjna także zabrała głos i podtrzymała decyzję OKE. Podkreślono, że przesłana przez szkołę deklaracja jest niekompletna i nie zawiera daty złożenia podpisu. „Jeśli zatem Konstancja nie może przedstawić kompletnej deklaracji z potwierdzeniem jej przyjęcia przez szkołę przed 7 lutego, będzie mogła przystąpić do matury dopiero za rok” – czytamy. – Błąd leży ewidentnie po stronie szkoły. Dlaczego to ja mam ponosić tego konsekwencje? – pyta uczennica, która obecnie rozważa skierowanie sprawy do sądu.
Przeczytaj również: „Zdjęcia arkuszy maturalnych w sieci. CKE reaguje”.
Źródło: Gazeta Wyborcza