czym dokładnie mowa? Kalendarz Pucharu Świata jest poukładany nieco inaczej niż zazwyczaj, a to sprawia, że potrzebne są również korekty w kontekście planu transmisji poszczególnych konkursów. I tak okazało się, że wtorkową i środową rywalizację kibice w Polsce zobaczą również na nieco innym kanale niż zazwyczaj.
Puchar Świata w skokach narciarskich. Gdzie obejrzeć konkurs w Falun?
O samym fakcie „telewizyjnego debiutu” informowaliśmy jeszcze przed startem sezonu. Rywalizację w szwedzkim Falun kibice będą mogli bowiem oglądać na kanale TTV, należącym do TVN Warner Bros.
„Uwaga! Nie przegap skoków. Pokaże je inna TV. Już we wtorek i środę o 15:10 konkursy skoków w Falun! Puchar Świata w skokach zadebiutuje w nowej telewizji. Poza Eurosportem i HBO Max skoki będzie można zobaczyć tylko w TTV” – czytamy we wpisie na kontach Polskiego Związku Narciarskiego w mediach społecznościowych.
Co to oznacza w praktyce? Transmisje z zawodów Pucharu Świata w Falun będzie można obejrzeć na żywo w kanale TTV, a także na antenach Eurosportu i platformie HBO Max.
Oba konkursy indywidualne – wtorkowy i środowy – rozpoczną się o godzinie 15:10.
Kamil Stoch liderem reprezentacji Polski. Udany debiut Kacpra Tomasiaka
Jak przebiegł pierwszy weekend sezonu 2025/26? W Lillehammer najwięcej powodów do radości miał Ryoyu Kobayashi. Japończyk jest bowiem liderem klasyfikacji w Pucharze Świata, wyprzedzając o dziewięć punktów Austriaka Daniela Tschofeniga.
Polacy spisali się całkiem przyzwoicie. Liderem reprezentacji był Kamil Stoch, który w dwóch konkursach uzbierał 42 punkty, co daje Polakowi miejsce numer 12 w „generalce”. Udanie swój debiut w PŚ będzie również wspominać Kacper Tomasiak. Największy talent polskich skoków ostatnich lat zebrał 22 punkty, co daje mu 18. miejsce w klasyfikacji generalnej. W Norwegii zapunktowali również: Dawid Kubacki (20 pkt), Piotr Żyła (12) oraz Paweł Wąsek (3).
Jedynym reprezentantem Polski, który z Lillehammer wyjechał bez jakiejkolwiek zdobyczy, był Aleksander Zniszczoł.


