W pożarze hostelu w Pszowie zginęło pięć osób. 12 pozostałych udało się ewakuować z płonącego budynku.
Podczas konferencji prasowej w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach prok. Karina Spruś przekazała nowe informacje w sprawie.
Jak podkreśliła, Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim prowadzi czynności „w sprawie zdarzenia mającego postać nieumyślnego sprowadzenia pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób„.
Pszów. Pożar hostelu. Nowe informacje prokuratury w sprawie
Prokurator przekazała, że jedną z ofiar jest kobieta. Tożsamość pozostałych zmarłych, których ciała znaleziono w budynku, nadal jest ustalana.
Mówiąc o szczegółach niedzielnej akcji ratunkowej, prok. Karina Spruś nadmieniła, że 12 osób zostało ewakuowanych przez okna, ponieważ ogień odciął możliwe drogi ucieczki.
– Wiemy, że obiekt nie funkcjonował jako hostel. Był to raczej okazjonalny najem pokojów dla łącznie 18 osób w wieku między 30 a 67 lat – wyjaśniła podczas konferencji prasowej prokurator.
Jak dodała, w sprawie nikt nie został zatrzymany, a na miejscu zdarzenia nadal trwają czynności. – Od rana prokurator wraz z biegłym z zakresu pożarnictwa przeprowadzają oględziny budynku. Na obecnym etapie nie sposób ustalić, co było przyczyną pożaru – mówiła prok. Spruś.
Pożar w Pszowie. Nie żyje pięć osób. „Ofiary to Polacy”
Rzeczniczka gliwickiej Prokuratury Okręgowej poinformowała także, że zarządca budynku został już przesłuchany – to syn właścicielki obiektu. Spruś przekazała, iż następnym krokiem prokuratury będzie najprawdopodobniej wszczęcie śledztwa w sprawie tragedii.
Dodała, że przesłuchane zostaną również osoby, które ocalały. Ponadto ustalona będzie dokumentacja związana z funkcjonowania budynku z zakresu ochrony przeciwpożarowej lub jej braku.
– Sekcja zwłok ofiar zostanie przeprowadzona w katowickim zakładzie medycyny sądowej, ale termin nie został jeszcze ustalony – przekazała prokurator.
Rzeczniczka doprecyzowała również, że w momencie zdarzenia w budynku przebywało 17 osób. – Z tych 12 uratowanych, 10 to polscy obywatele, a dwie osoby to obywatele Ukrainy. Ofiary to Polacy – dodała.