W czwartek synoptycy ostrzegają przede wszystkim przed upałami dochodzącymi do 31-32 stopni Celsjusza oraz przed burzami na północy i zachodzie kraju. Kolejną niedogodnością będzie chmura pustynnego pyłu, która może osiadać na budynkach i samochodach.
Pył saharyjski coraz bliżej. Wiemy, jak się rozprzestrzeni
Obecność afrykańskich drobin możemy odczuć w części kraju w czwartek po południu. Dostępne prognozy rozprzestrzeniania się pyłu saharyjskiego wskazują, że najwięcej pojawi się go w początkowo na południowym zachodzie.
Warto podkreślić, że jego stężenie będzie niewielkie, jednak jego obecność może być odczuwalna, szczególnie na zachodzie i południu. Możliwe, że miejscami niebo nieco zblaknie, zwłaszcza po południu i wieczorem.
Chmura saharyjskiego pyłu utrzyma się nad Polską również w piątek, jednak tego dnia przesunie się nad południowo-wschodnią część naszego kraju.
Zapylenie będzie odczuwalne również w sobotę, jednak wtedy z pyłem zmagać się mogą mieszkańcy wschodniej Polski.
Pył znad Sahary – czy trzeba się go bać? Wyjaśniamy
Dzięki wieloletnim badaniom wiadomo, że drobiny piasku, które pokonują nieraz tysiące kilometrów, zawierają śladowe ilości radioaktywnych izotopów. Nie są jednak groźne dla ludzi, ani dla środowiska.
Warto jednak pamiętać, że pył saharyjski przynosi ze sobą również suche i gorące powietrze, mogąc powodować problemy z oddychaniem, łzawienie bądź zapalenie spojówek czy problemy z zatokami.
Obecność pyłu jako niedogodność traktować mogą przede wszystkim właściciele samochodów. Drobny piasek przywiewany z Sahary może się osadzać na karoserii aut, przyczynić się do zapchania filtrów lub porysowania lakieru. Po jego przejściu warto samochód umyć.
Często drobny piasek odkłada się również na elewacjach i szybach domów, które mogą wymagać wyczyszczenia.