Dariusz Matecki na początku miesiąca zatrzymany przez ABW i przetransportowany do Prokuratury Krajowej. Posła przesłuchano w charakterze podejrzanego i postawiono mu sześć zarzutów w związku z nieprawidłowościami w Funduszu Sprawiedliwości. Politykowi grozi do 10 lat więzienia. Jest podejrzany o współdziałanie w ustawianiu konkursów na dotację z Funduszu Sprawiedliwości, przywłaszczeniu kilkunastu milionów złotych, praniu brudnych pieniędzy.
Dodatkowe zarzuty dotyczą fikcyjnego zatrudnienia w Lasach Państwowych oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentacji dotyczącej pracy. Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów podjął decyzję o aresztowaniu polityka na dwa miesiące. Matecki trafił do aresztu na Służewcu w Warszawie, skąd później przetransportowano go do Radomia.
Pełnomocnik posła. „Nie mam takiej wiedzy, by stało się coś niezwykłego”
W czwartek media obiegło zdjęcie posła Dariusza Mateckiego poruszającego się na wózku inwalidzkim. Polityka przetransportowano z aresztu do radomskiego szpitala. Pełnomocnik aresztowanego, mecenas Kacper Stukan, w rozmowie z Interią przekazał, że stan zdrowia posła się pogorszył.
– Nie mam takiej wiedzy, by stało się coś niezwykłego. To jest taki codzienny stan zdrowia pana Dariusza Mateckiego – powiedział.
Republika. „Stan zdrowia nie jest najlepszy”
O kondycji Mateckiego poinformowała również Telewizja Republika.
– Jego stan zdrowia nie jest najlepszy – podkreśliła stacja, dodając, że Matecki trafił do szpitala onkologicznego w Radomiu. Kondycję polityka skomentował poseł Mariusz Gosek.
– W ciągu sześciu tygodni 10 kg. Łącznie w niedługim czasie schudł już 15 kg! — powiedział w rozmowie z „Faktem”.
– To nie są warunki, w których powinien przebywać! Ilość hejtu wywołuje u niego takie reakcje. To są nieludzkie działania – przekazał, obwiniając pobyt w areszcie o osłabienie Mateckiego.