W skrócie
-
Trwa publiczna wymiana zdań między ministrem Radosławem Sikorskim a prezydentem Karolem Nawrockim wokół wizyty w USA.
-
Sikorski zarzuca ludziom prezydenta próby blokowania dostępu polskiego rządu do Białego Domu.
-
Prezydent wzywa ministra do powagi i skupienia na sprawach państwowych, zwłaszcza w relacjach z USA.
Wymiana wpisów między ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim a prezydentem Karolem Nawrockim trwa. Szef resortu dyplomacji postanowił odpowiedzieć na wcześniejszy wpis głowy państwa.
Karol Nawrocki przekazał w sieci, że jest gotowy spotkać się z Sikorskim, gdy ten ochłonie.
Sikorski odpowiada Nawrockiemu. „Zapytam, dlaczego pańscy ludzie donosili w Waszyngtonie”
„Szanowny panie prezydencie, dziękuję za zaproszenie, niezmiennie jestem do pańskiej dyspozycji. Uprzedzam, że zapytam dlaczego pańscy ludzie donosili w Waszyngtonie na premiera i demokratyczny rząd wolnej Polski próbując blokować mu dostęp do Białego Domu” – napisał Radosław Sikorski.
Szef MSZ dodał też, że liczy, iż „uzgodnimy podpisanie przez pana nominacji zgodnie z ustawą wyłonionych kandydatów na ambasadorów mających rekomendację Sejmu i zgody państw przyjmujących„.
„A w podróżach służbowych zdarzają się też luźniejsze momenty” – dodał Sikorski, zamieszczając także zdjęcie Karola Nawrockiego – prawdopodobnie z okresu, kiedy był szefem IPN.
Napięcie na linii MSZ – Pałac Prezydencki. Zaczęło się jeszcze przed wizytą w USA
Słowna przepychanka między szefem MSZ a prezydentem ma związek z niedawną wizytą Karola Nawrockiego w Waszyngtonie, a także udostępnionym przez Radosława Sikorskiego zdjęciem z wizyty w Białym Domu.
„Szanowny panie ministrze Radosławie Sikorski, ja już w Polsce – dziś Narodowe Czytanie. Nie mam możliwości zająć się pana albumem z Waszyngtonu w innej formie, ale apeluję o powagę. Nasze relacje z USA to naprawdę kwestia zasadnicza dla Polski” – napisał w sobotę Karol Nawrocki.
„Minister Spraw Zagranicznych, cykający selfie pod budynkami administracji naszego partnera, to nie jest dobra droga. Proszę na chwilę zapomnieć o emocjach, o naszej wewnętrznej polityce, o swoim albumie z wyjazdu. Proszę poprawić zbroję i z powagą reprezentować poważnego partnera USA – Polskę. To nie jest kwestia pana dobrego – acz niepokojącego – samopoczucia. To są sprawy państwowe” – dodał prezydent.
Napięcia na linii MSZ – Kancelaria Prezydenta RP zaczęły się jeszcze przed wyjazdem Nawrockiego do USA. Powodem był brak obecności przedstawiciela resortu dyplomacji w delegacji prezydenta. Następnie spierano się o termin dostarczenia notatki ze spotkania.