– W moim odczuciu Europa zdaje sobie sprawę z (wysokiej) stawki i będzie nadal wspierać ukraiński rząd. Polska z pewnością będzie i nie jesteśmy w tym jedyni – powiedział „NYT” Radosław Sikorski.
Według ministra spraw zagranicznych Polski potencjalne „odcięcie” Ukrainy od amerykańskich informacji wywiadowczych „nie jest wystarczająco mocną kartą USA, aby narzucić kapitulację Ukrainie”. Według cytowanych przez gazetę ekspertów kapitulację stanowiłoby zaakceptowanie przez Kijów stawianych przez USA warunków, w tym uznanie aneksji Krymu.
Polityk Platformy Obywatelskiej wylicza w krótkim wywiadzie, że Rosja do tej pory wydała 200 miliardów dolarów na – jak sama przekonuje – „specjalną operację wojskową” (propagandowe określenie Kremla na inwazję – red.).
– To nie jest moja definicja zwycięstwa – ironizuje szef polskiej dyplomacji. Mimo to Europa – a także Sikorski – liczy, że Waszyngton, nawet jeśli zdecyduje o wycofaniu swojego wsparcia finansowego, nadal będzie przekazywał informacje wywiadowcze, obronę powietrzną, a także łączność.
Sikorski przyznaje rację Trumpowi: Ukraina jest ważniejsza dla Europy niż USA
Jednocześnie Niemcy, Francja, Wielka Brytania, kraje nordyckie i bałtyckie uważają bezpieczeństwo Ukrainy za kluczowe dla swoich krajów i mówią, że są gotowe nadal pomagać Kijowowi.
„Nawet jeśli (te kraje) nie mogą realistycznie pomóc Ukrainie wypędzić Rosjan, chcą się upewnić, że Ukraina zachowa to, co ma, i będzie mogła nadal wykrwawiać Rosję, która spędziła ostatnie sześć miesięcy na zdobywaniu kilku wiosek za cenę dziesiątek tysięcy żołnierzy” – czytamy w prestiżowym amerykańskim dzienniku.
Według Sikorskiego „Trump ma rację, że Ukraina jest ważniejsza dla Europy niż dla Stanów Zjednoczonych”. – Ale jeden z naszych sąsiadów najechał innego z naszych sąsiadów, dlatego jesteśmy gotowi zainwestować proporcjonalnie więcej zasobów, tak jak to robiliśmy (do tej pory) – pointuje szef polskiej dyplomacji.
Wojna w Ukrainie. „Bloomberg” ujawnia nową propozycję pokojową
Wypowiedzi Sikorskiego pojawiły się zanim „Bloomberg” opublikował nową wersję amerykańskiej propozycji dla Rosji. USA mają zażądać od Rosji uznania prawa Ukrainy do posiadania własnej armii.
Propozycja – według mediów – ma także regulować kwestię Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Obiekt ten przeszedłby wówczas pod kontrolę USA, które administrowałyby dostawami energii dla obu zwaśnionych strony.
Dodatkowo Rosja – na mocy umowy – miałaby zwrócić Ukrainie okupowane przez nią terytoria w obwodzie charkowskim. Przypomnijmy, że Władimir Putin zażądał uznania całości obwodów ługańskiego, zaporoskiego, donieckiego i chersońskiego, mimo że nie udało mu się ich w pełni zająć.