Trzaskowski kontra TV Republika: Rafał Trzaskowski w czwartek 10 kwietnia odwiedził Wieluń (woj. łódzkie) w ramach kampanii wyborczej. Gdy spotkanie dobiegło końca, do polityka podeszli dziennikarze, aby zapytać go między innymi o debatę z Karolem Nawrockim. Jak relacjonuje Polsat News, konferencja jednak się nie odbyła. Kiedy prezydent Warszawy próbował przejść, doszło do szamotaniny, w której uczestniczył pracownik TV Republika Janusz Życzkowski. Następnie zaczął on podążać za politykiem, domagając się odpowiedzi na jego pytanie. – Pluje pan na mnie i jest pan agresywny – odpowiedział mu Rafał Trzaskowski, a następnie wsiadł do samochodu.

Co się wydarzyło? Według relacji obecnej na miejscu posłanki PO Agnieszki Pomaski pracownik TV Republika „przepychał się z uczestnikami wiecu, a później zrobił z siebie ofiarę„. Innego zdania jest natomiast wspomniany Janusz Życzkowski. „Zniszczony sprzęt, okulary i ogólne poturbowanie. Tak potraktowała mnie we Wieluniu ochrona Rafała Trzaskowskiego. Wszystko dlatego, że chciałem zadać pytanie o udział kandydata w debatach TV Republika i w Końskich. Przewodniczący Platformy Obywatelskiej nie zareagował na jawną przemoc i zwyczajnie uciekł” – napisał pracownik stacji.

Zobacz wideo Trzaskowski kontra dziennikarz Republiki. „Może by się Pan uśmiechnął?”

Oplucie na konferencji? Przypomnijmy, że do podobnych przepychanek doszło podczas lutowej konferencji prasowej, kiedy operator wPolsce24 miał opluć współpracownika Rafała Trzaskowskiego. Chwilę przed incydentem poprosił on, aby mężczyzna w kapturze i z kamerą na ramieniu „nie popychał go”. – Sam się pan popycha – odpowiedział operator i chwilę później miał splunąć w obiektyw. – Pan właśnie splunął na mnie i na telefon – powiedział autor nagrania.

Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „Skandal na konferencji. 'Operator wPolsce24 opluł współpracownika Trzaskowskiego’. Jest reakcja”.

Źródła: Polsat News, Agnieszka Pomaska (X), Janusz Życzkowski (X)

Udział
Exit mobile version