Nowy raport prokuratury

We wtorek (29 kwietnia) Prokuratura Krajowa przedstawiła drugą część raportu z wynikami audytu, który objął postępowania prowadzone w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości. W tej części analizą objęto 400 spraw. W 233 z nich wykryto nieprawidłowości. „W raporcie zespół przedstawił następujące rekomendacje: w 36 sprawach – podjęcie lub wznowienie postępowań; w 28 sprawach – postępowanie karne dotyczące działań prokuratorów; w 43 sprawach – postępowanie służbowe dotyczące działań prokuratorów” – przekazano w komunikacie. 

Szczegóły raportu

Wspominane nieprawidłowości polegały m.in. na nierzetelnym prowadzeniu spraw wrażliwych dla politykw należących do partii rządzącej, wdrażaniu postępowań, w których brakowało merytorycznych podstaw do ich prowadzenia, przekazywaniu spraw konkretnym prokuratorom oraz jednostkom prokuratury z pominięciem zasady właściwości miejscowej. Analiza wykazała także, że kierownicy jednostek odgrywali aktywną rolę „w zapewnieniu oczekiwanego sposobu zakończenia postępowania”, stosowanie „rozbudowanego, zwierzchniego nadzoru służbowego PK” a także „ingerowanie w przebieg postępowań przed sądami”. 

Zobacz wideo Burza w Sejmie po słowach Witek. Zabrała głos w sprawie śmierci Barbary Skrzypek

Trzy „sposoby prowadzenia postępowań”

Szef Prokuratury Krajowej, prok. Dariusz Korneluk, na konferencji prasowej stwierdził, że ustalono trzy metody, którymi kierowano się przy prowadzeniu spraw. – Raport obrazuje postępowania, gdzie sprawcy mogli czuć się traktowanie przez prokuratorów w sposób łagodny, gdzie sprawy były umarzane lub wręcz toczone z uporem maniaka tylko po to, żeby nie skierować aktu oskarżenia, by wcześniej nie postawić zarzutu – powiedział. Dodał, że dotyczyło to przede wszystkim postępowań ws. mowy nienawiści. Kolejną grupą były postępowania z zawiadomienia polityków obozu rządzącego lub kierownictwa prokuratury. Prowadzone były one „z niezwykłą starannością, wręcz nadgorliwością„. – I trzecia grupa postępowań to sprawy dotyczące przeciwników politycznych partii rządzącej bądź osób, które tę partię rządzącą krytykowały bądź krytykowały sposób funkcjonowania organów państwa w owym czasie. Przykładem takich postępowań są postępowania dotyczące prokuratora Krzysztofa Parchimowicza, ale także postępowania dotyczące byłego szefa CBA, byłego szefa ABW – dodał. 

Dariusz Korneluk o raporcie

Prokurator Krajowy podkreślił, że raport powinien dotrzeć też m.in. do prokuratorów i asesorów obecnie pracujących. Jego zdaniem „muszą zobaczyć, jak kierownictwo prokuratury nie szanowało niezależności prokuratora, w jaki sposób były wydawane polecenia”. Stwierdził również, że „niezależność prokuratora dla ówczesnego kierownictwa prokuratury nie miała znaczenia„. – Wręcz codziennością było przekazywanie projektów decyzji merytorycznych do niejednokrotnie wielomiesięcznej analizy – czy to na szczeblu prokuratury okręgowej, regionalnej, czy także wielomiesięcznej analizy samej decyzji merytorycznej także na szczeblu Prokuratury Krajowej – dodał. 

O pierwszej części raportu przeczytasz w tekście: Raport Bodnara. Prokuratorzy pokazali pierwsze 200 spraw. Do większości są zastrzeżenia

Źródła: Prokuratura Krajowa, Konferencja PK, TVN24

Udział
Exit mobile version