– Obecnie farmy wiatrowe zlokalizowane w odległości mniejszej niż 50 km od wybrzeża wykorzystują prąd przemienny, natomiast w przyszłości planowane jest wybudowanie mocniejszych farm wiatrowych w odległości ponad 50 km, które będą wykorzystywać prąd stały – informuje Julie Lucas z Francuskiego Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu. I to właśnie jest problem.
Prąd przemienny, co już stwierdzono, nie ma niekorzystnego wpływu na rekiny, zatem zwierzęta bardzo wrażliwe na zmiany pola elektromagnetycznego. Z prądem stałym może być inaczej, a to on ma przepływać przez kable morskich farm wiatrowych. Ich budowa w odległości ponad 50 km od wybrzeży, zatem na otwartym morzu, może istotnie zmienić warunki życia w oceanach i wpłynąć zwłaszcza na ryby chrzęstnoszkieletowe, takie jak rekiny.
A morskie farmy wiatrowe należą do kluczowych źródeł energii odnawialnej, które mają pomóc ludzkości w odejściu na stałe od paliw kopalnych i podnieść bezpieczeństwo ekologiczne świata. Mogą jednak mieć skutki uboczne.
Rekinek psi to nieduża ryba dennaelenapodolnaja123RF/PICSEL
Prąd stały, prąd zmienny przepływają przez morze
Zarówno prądy AC, jak i DC wytwarzają silne pola magnetyczne w wodzie. A ryby chrzęstnoszkieletowe takie jak płaszczki czy właśnie rekiny wykorzystują pole elektromagnetyczne do orientacji w oceanach, znajdowania żerowisk, migracji i przemieszczania się. Zakłócenie przepływu tych fal elektromagnetycznych poprzez farmy wiatrowe może wpłynąć na nie źle.
Badania, które zostały przeprowadzone na kilku gatunkach rekinów, w tym na rekinkach psich żyjących w wodach oblewających Europę (także Bałtyku) wskazują na to, że wpływ zmiennych pół elektromagnetycznych nie jest zabójczy dla ryb sam w sobie, nie powoduje także zmian w rozwoju ich zarodków. Może jednak poważnie zakłócić sposób poruszania się rekinów w morzach. Aby to zrozumieć, trzeba wykonać jeszcze wiele pomiarów, przy czym rozwoju morskich farm wiatrowych już raczej nie powstrzymamy.
Polskie farmy wiatrowe na BałtykuSCP
