O planowanej rekonstrukcji rządu mówi się od dawna. Teraz, po przegranych wyborach prezydenckich, jest ona niemal pewna. Zapowiadają ją nawet liderzy rządzącej koalicji. Znakiem zapytania jest jednak to, kto pożegna się z urzędem.

Najgłośniejsza lista osób na „wylocie” to ta przygotowana przez RMF FM. Rozgłośnia podaje nieoficjalnie, że resorty opuścić mają ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, ministra zdrowia Izabela Leszczyna oraz minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Leszczyna odnosi się do spekulacji. „Nie jestem spakowana”

Dwie pierwsze z wymienionych odniosły się w piątek do doniesień. – Jest pani spakowana? – została zapytana Izabela Leszczyna przez Agatę Adamek na antenie TVN24. – Nie jestem spakowana. Nie obawiam się rozmowy z premierem. Nigdy moja rozmowa z premierem nie była przykra – usłyszała w odpowiedzi.

Ministra zdrowia stwierdziła, że nie obawia się, że straci stanowisko. – Ale żeby było jasne. Nie chcę powiedzieć, że jestem tak pewna. Każdy minister, zawsze właściwie, jest gotowy na to – dodała.

– Ja rozmawiam z premierem. Rozmawiamy dosyć często. Sądzę, że gdyby zamierzał mnie odwołać, to by mi dał jakiś sygnał. Nie słyszę takich sygnałów. Stąd mówię, że się nie spodziewam. Natomiast powtórzę jeszcze raz: każdy minister jest absolutnie do dyspozycji pana premiera, on rządzi – powiedziała Izabela Leszczyna.

Hennig-Kloska komentuje doniesienia. „Premier jest zadowolony”

Bardzo podobnie na analogiczne pytanie zadane przez Beatę Lubecką na antenie Radia ZET odpowiedziała Paulina Hennig-Kloska. – Jakbym miała odpowiadać na pytania o moje usunięcie z rządu za każdym razem, to bym nie napisała tych 36 ustaw, które napisaliśmy – odpowiedziała.

Jak stwierdziła ministra klimatu i środowiska, „decyzje kadrowe należą do liderów”. Dopytywana o to, czy ostateczna decyzja nie będzie należeć do premiera Donalda Tuska, polityczka odpowiedziała: „Nie, do liderów. Umówili się na to, że omówią rekonstrukcję rządu i to jest normalny udział, bo koalicja musi mieć silne poparcie w parlamencie”.

Na pytanie o to, czy szef rządu jest zadowolony z pracy ministry, Paulina Hennig-Kloska odpowiedziała: „Nie mam informacji, żeby nie był zadowolony”. – Wręcz ostatnio miałam informację od Szymona Hołowni, że premier jest zadowolony z mojej pracy. Ale oczywiście nie o zadowolenie tu chodzi – stwierdziła.

– Prawda jest taka, że decyzje należą do liderów. Decyzje kadrowe dla mnie są drugorzędne. Ważniejsze jest to, co chce rząd w połowie kadencji zrobić dla Polek i Polaków, jakie reformy i projekty ustaw ważne dla ludzi przeforsować, i jak to zakomunikować – powiedziała ministra.

Czarzasty o rekonstrukcji rządu. „Wiemy, że się dogadamy”

Na ten moment nie wiadomo, kiedy dokładnie nastąpi rekonstrukcja rządu. Głos w tej sprawie w czwartek po spotkaniu liderów koalicji rządzącej zabrał Włodzimierz Czarzasty, przewodniczący Lewicy i wicemarszałek Sejmu. Jak stwierdził, jej kwestia „nie budzi kontrowersji”.

– Wszyscy się zgadzamy, że to musi nastąpić. Do tego musimy się rozsądnie przygotować, uwspólnić stanowisko. Na to potrzebujemy miesiąca. Wiemy, że się dogadamy, bo kierunek mamy ustalony – przekazał polityk.

Udział
Exit mobile version