-
Tatrzański Park Narodowy odnotował rekordową liczbę odwiedzających w 2024 roku, osiągając ponad 5 milionów odwiedzin.
-
Największą popularnością w Tatrach niezmiennie cieszy się Morskie Oko i letnie miesiące, szczególnie sierpień.
-
Park wdraża działania monitorujące i edukacyjne, aby pogodzić ochronę przyrody z zainteresowaniem turystów.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Tatrzański Park Narodowy to jeden z 23 parków narodowych znajdujący się na terenie Polski. Utworzony w 1955 r. obszar chroniony jest odwiedzany każdego roku coraz liczniej. W 2024 r. polskie Tatry odwiedziło aż 5 mln 91 tys. osób. To był historyczny rekord frekwencji. Choć zimą na szlakach w pogodne dni bywa tłoczno, najwięcej osób przyjeżdża w Tatry latem.
Znów rekordowe lato w Tatrach
Od stycznia 2025 do początku września szlakami Tatrzańskiego Parku Narodowego spacerowało ok. 4 mln osób, wynika z danych TPN. Informacje te uzyskuje się na podstawie liczby sprzedanych biletów oraz przejazdów koleją linową na Kasprowy Wierch.
Tylko w sam sierpniu TPN odwiedziło ponad 1 mln turystów. Najwięcej turystów w tym roku odwiedziło Tatry w sierpniu – 1 mln 97 tys. 653, co jest rekordowym wynikiem. Drugim miesiącem pod względem frekwencji był lipiec – 794 tys. 17 wejść, a trzecim czerwiec – 589 tys. 443.
Morskie Oko nadal najpopularniejsze
Najwięcej turystów wybrało trasę do Morskiego Oka – w punkcie wejściowym na Palenicy Białczańskiej odnotowano 467 tys. 248 wejść. Stąd można też wyruszyć w wyższe partie gór, choćby na takie szczyty jak Kozi Wierch lub Rysy. Na szlakach prowadzących na szczyty nie ma zazwyczaj takich tłumów, wyjątkiem jest Giewont.
Kolejką na Kasprowy Wierch wyjechało 436 tys. 7 osób, a Dolinę Kościeliską odwiedziło 358 tys. 243.
Najrzadziej turyści zaś odwiedzają Dolinę Lejową (3 tys. 658 wejść), Dolinę Olczyską (22 tys. 140) oraz szlak z Zazadniej w kierunku Rusinowej Polany.
Informacje przekazane przez TPN wskazują rosnącą popularność e-biletów, które pozwalają ominąć kolejki przy wejściu. Do końca sierpnia br. skorzystało z tej formy zakupu 811 tys. 992 turystów. Z darmowego wejścia dzięki Karcie Dużej Rodziny skorzystało 228 tys. 918 osób.
W polskich Tatrach jest dostępnych 275 km znakowanych szlaków turystycznych o różnych stopniach trudności – od łatwych spacerowych tras po wymagające, wyposażone w łańcuchy i klamry.
Co z tatrzańską przyrodą?
Dyrektor parku Szymon Ziobrowski zapewnia, że mimo rekordowej frekwencji ruch turystyczny jest kontrolowany, a przyroda – stale monitorowana. Ziobrowski zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że duża frekwencja pokazuje niesłabnące zainteresowanie Tatrami, ale i stawia przed władzami parku i pracownikami odpowiedzialność za ochronę przyrody.
-
Strażnicy alarmują. Turyści zostawiają w Tatrach uciążliwe pamiątki
-
Świstaki znikają z Tatr. Polowania niemal wyniszczyły populację
Ziobrowski zaznaczył, że TPN stale monitoruje stan przyrody i w razie potrzeby reaguje – np. poprzez czasowe zamykanie tras z powodu obecności niedźwiedzi czy sokołów. Podkreślił również rolę edukacji i zarządzania ruchem turystycznym. „Na razie nie planujemy wprowadzania dalej idących ograniczeń. To rozwiązanie ostateczne, które można rozważać tylko w przypadku wyraźnego pogorszenia stanu przyrody” – mówi.
W Tatrach widać już anomalie wynikające ze zmiany klimatu. Zima w sezonie 2024/2025 zaskoczyła wyjątkowo niską pokrywą śnieżną. Np. na Kasprowym Wierchu, gdzie znajduje się stacja IMGW, maksymalna pokrywa śniegu tej zimy wyniosła ok. 86 cm, a rekord to 335 cm. To zjawisko niepokojące, mówią meteorolodzy – pokrywy śnieżnej w Tatrach jest dwukrotnie mniej niż zazwyczaj o tej porze roku.