Wraz z początkiem tego roku weszły w życie przepisy dotyczące renty wdowiej. To połączone świadczenia, z których jedno jest rentą rodzinną. Jako rentę wdowią można otrzymać 100 proc. własnego świadczenia (emerytury lub renty) oraz 15 proc. świadczenia przysługującego po zmarłym małżonku lub odwrotnie. Określa się to jako zbieg świadczeń.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) informuje, że dotychczas złożono 1 mln 80 tys. wniosków o rentę wdowią. Wypłaty świadczenia ruszyły wraz z początkiem lipca i dotychczas wyższe świadczenia w ramach renty wdowiej otrzymało ponad 755 tys. seniorów (średnia kwota renty wdowiej to blisko 354 zł).

ZUS przypomina, że aby otrzymać rentę wdowią trzeba spełnić cztery warunki. – Kobieta powinna mieć co najmniej 60 lat, a mężczyzna – co najmniej 65 lat, do dnia śmierci małżonka pozostawać z nim we wspólności małżeńskiej, nie być obecnie w związku małżeńskim oraz nabyć prawo do renty rodzinnej po zmarłym małżonku nie wcześniej niż w dniu ukończenia 55 lat (kobiety) i 60 lat (mężczyźni) – informuje ZUS.

Renta wdowia. Kto najczęściej się ubiega?

Z danych ZUS wynika, że zdecydowaną większość, bo 88 proc. wniosków składają kobiety. – Najliczniejszą grupę – zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn – stanowiły osoby w wieku od 81 do 90 lat. Spośród wszystkich wnioskodawców ponad 73,3 proc. (784,2 tys. osób) to osoby w wieku od 71 do 90 lat – podaje instytucja.

Ponad 140 tys. o rentę wdowią wymagało odtworzenia świadczenia, które ZUS przyznał wiele lat wcześniej, z czego 87,6 proc. (122,8 tys.) stanowiły własne świadczenia, a 12,4 proc. (17,3 tys.) renty rodzinne.

ZUS przyznaje, że równolegle do wypłat wysyła również decyzje odmowne ws. przyznania renty wdowiej. Wydano ich niespełna 94 tys. Od decyzji można się odwołać do sądu.

Udział
Exit mobile version