Wiodący niemiecki dziennik opiniotwórczy „Sueddeutsche Zeitung” zamieścił relację z Polski poświęconą głównie wystąpieniu prezydenta Karola Nawrockiego na Westerplatte oraz osobny komentarz o Polsce.
Warszawska korespondentka gazety Viktoria Grossmann pisze o zgłoszonym przez prezydenta postulacie reparacji wojennych od Niemiec. Niemiecka dziennikarka zamieszcza obszerny cytat z przemówienia Nawrockiego dotyczący reparacji, a następnie zwraca uwagę na wypowiedź premiera Donalda Tuska, który apelował, by „rozumieć, kto jest wrogiem, a kto sojusznikiem”.
„Musimy rozumieć dobrze, skąd dzisiaj płynie to wielkie zagrożenie i z kim powinniśmy jednoczyć się w wysiłku obrony Polski, całego świata Zachodu, naszej cywilizacji, cywilizacji wolności” – Viktoria Grossmann cytuje Donalda Tuska.
Rząd Tuska zdaniem autorki zawsze wyraźnie zaznaczał, że nie chce podtrzymywać roszczeń reparacyjnych w wysokości 1,3 biliona euro wysuniętych przez poprzedni rząd kierowany przez PiS.
„Nie oznacza to, że rząd Tuska nie widziałby chętnie kolejnego niemieckiego gestu uznania w formie dalszych świadczeń dla żyjących jeszcze ofiar nazizmu. Rząd mówi przede wszystkim o współpracy wojskowej, także przy wsparciu Ukrainy” – czytamy w „SZ”.
Niemiecka gazeta oburzona zachowaniem Nawrockiego. „Antyniemieckie hasła”
Viktoria Grossmann zaznaczyła, że od czasu kampanii wyborczej Nawrockiego, w przestrzeni publicznej znów pojawiają się częściej antyniemieckie hasła. Są skierowane nie tyle przeciwko Niemcom, co przeciwko polskim politykom, którzy rzekomo mają zbyt bliskie relacje z Berlinem, tak jak Donald Tusk.
Publicystka przypomina, że Karol Nawrocki jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej oraz prezes IPN forsował politykę historyczną PiS, w której nie ma miejsca na niewygodne tematy w rodzaju kolaboracji. Przemilczane są też jej zdaniem sukcesy pojednania polsko-niemieckiego. Dziennikarka wyraża zdziwienie, że obóz PiS nie zgłasza żadnych roszczeń reparacyjnych wobec Rosji.
„Dyskredytacja rządu”. Niemiecka prasa o zamiarach Karola Nawrockiego
W osobnym komentarzu Grossmann pisze, że partia PiS i prezydent Nawrocki chcą zdyskredytować rząd Donalda Tuska wykorzystując do tego celu „każdy dostępny środek”.
Zdaniem autorki komentarza Viktorii Grossmann w Polsce toczy się wojna kulturowa, przy której konflikty mające miejsce w Niemczech są zaledwie „różnicami zdań”. W Polsce naprzeciwko siebie stoją „prawicowo-narodowy prezydent Karol Nawrocki oraz proeuropejski i kierujący się praworządnością rząd Donalda Tuska„.
Doszukując się pozytywnych aspektów tej sytuacji można powiedzieć, że każda część społeczeństwa ma swoją reprezentację. Nawrocki wygrał wybory prezydenckie tak nieznaczną większością, że uzasadniona jest ocena, iż wyborcy podzielili się na dwie niemal równe części.
„W przeciwieństwie do rządu, Nawrocki nie wykazuje żadnego zainteresowania reprezentowaniem drugiej połowy elektoratu” – podkreśliła komentatorka. Z jego przemówień wynika, że kwestionuje legitymację rządu Tuska. Jego celem, podobnie jak PiS, jest doprowadzenie najpóźniej za dwa lata do porażki koalicji Tuska. „Polityka Nawrockiego jest skierowana przeciwko ukraińskim uchodźcom wojennym, przeciwko Niemcom i przeciwko UE” – czytamy w „SZ”.
Zgodnie z oczekiwaniami, Nawrocki przy okazji pierwszego wystąpienia podczas uroczystości rocznicy napaści Niemiec na Polskę odnowił PiS żądanie reparacji. Tusk w tym samym miejscu zauważył rzeczowo, że Polska potrzebuje na zachodzie sojuszników przeciwko wspólnemu wrogowi na wschodzie. Nie wymienił słowa „Niemcy” jako partnera.
„Obchodzenie rocznic jest ważne dla wszystkich obozów politycznych w Polsce. Od kiedy jednak nacjonalistyczni politycy instrumentalizują historię, takie rocznice nie mają w sobie nic łączącego. Wszystko jedno czy chodzi o II wojnę światową, czy o Solidarność. Każda uroczystość rocznicowa staje się politycznym show. W ten sposób dzieli się społeczeństwo” – pisze w konkluzji Viktoria Grossmann.
Jacek Lepiarz, polska redakcja „Deutsche Welle”
-
Prezydent zabrał głos w Wieluniu. Apel do Niemców o „zadośćuczynienie”
-
Prezydent „złamał tradycję”? Stanowisko Kancelarii i MSZ przed wizytą w USA