-
Robert F. Kennedy Jr., sekretarz zdrowia USA, publicznie sugeruje istnienie chemtrails, co wywołało krytykę ze strony naukowców oraz ożywia teorie spiskowe.
-
Mimo jednoznacznego stanowiska nauki i licznych raportów obalających teorię chemtrails, wypowiedzi Kennedy’ego przyczyniają się do napędzania dezinformacji.
-
Eksperci alarmują, że taka retoryka podważa zaufanie do instytucji publicznych i staje się zagrożeniem dla zdrowia publicznego.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu.
Teoria „chemtrails” (od ang. chemical trails) głosi, że smugi pozostawiane przez samoloty to nie tylko kondensacja pary wodnej, ale ślad celowego rozpylania chemikaliów – rzekomo w celu kontroli populacji, klimatu, zdrowia publicznego lub umysłów obywateli. Jej początki sięgają lat 90., kiedy anonimowe listy do redakcji i pierwsze wpisy na forach internetowych zaczęły sugerować istnienie „tajnych programów opryskowych”.
Chemtrails to teoria spiskowa. Wielokrotnie ją obalano
Od tamtego czasu chemtrails pozostają jedną z najtrwalszych teorii spiskowych w amerykańskim internecie. Były już łączone z programem HAARP (który sam jest przedmiotem całej serii teorii spiskowych), szczepionkami, 5G i pandemią COVID-19.
Wszystkie duże agencje naukowe i meteorologiczne – od NASA po NOAA – wielokrotnie wyjaśniały, że smugi kondensacyjne powstają naturalnie w wyniku schładzania pary wodnej w spalinach silników odrzutowych.
Nie ma żadnych dowodów na istnienie programów chemtrails. To zjawisko fizyczne, nie spisek
W maju i czerwcu 2025 r. temat chemtrails powrócił na nagłówki największych mediów. Powodem była seria wypowiedzi Roberta F. Kennedy’ego Jr.-a, który od początku roku pełni funkcję sekretarza zdrowia w administracji amerykańskiej. Kennedy w opublikowanym na TikToku nagraniu mówi: „Obywatele mają prawo wiedzieć, co jest rozpylane nad ich głowami. To nie jest teoria spiskowa, to obserwacja”.
Sekretarz zdrowia wywołał burzę nagraniem na TikToku
Nagranie szybko rozprzestrzeniło się w mediach społecznościowych – zdobyło miliony wyświetleń na wszystkich głównych serwisach, od TikToka po Instagram. Kennedy powoływał się w nim na „setki zgłoszeń od Amerykanów” i sugerował, że instytucje publiczne „nie odpowiadają na pytania”. Nie przedstawił jednak żadnych danych ani dokumentów potwierdzających tezy o rozpylaniu jakichkolwiek substancji.
Eksperci ds. zdrowia publicznego zareagowali natychmiast. „To bezprecedensowa sytuacja, w której urzędujący sekretarz zdrowia promuje teorię całkowicie sprzeczną z naukowym konsensusem” – oceniła dr Joan Donovan z Harvardu w rozmowie z The Guardian. „To nie tylko szkodliwe, to niebezpieczne dla zdrowia publicznego”.
Wypowiedzi Kennedy’ego zbiegły się z falą projektów legislacyjnych w kilku stanach. Jak informuje The Guardian, co najmniej trzy stany – Teksas, Tennessee i Alabama – złożyły propozycje ustaw zakazujących „rozpylania atmosferycznych aerozoli bez zgody lokalnych społeczności”. W uzasadnieniach cytowane są filmy z mediów społecznościowych i relacje obywateli.
Czym są smugi rozpylane przez samoloty? To nie chemtrails
Royal Aeronautical Society już w 2023 r. opublikowało obszerny raport wyjaśniający fizykę powstawania smug kondensacyjnych i obalający twierdzenia o chemtrails. „Smugi to kondensat pary wodnej z silników. Nie ma tam żadnych substancji chemicznych dodawanych celowo” – podkreślają autorzy.
Smugi kondensacyjne, czyli tzw. contrails (od ang. condensation trails), powstają, gdy gorące spaliny silników odrzutowych zawierające parę wodną i drobiny cząstek (np. siarki) mieszają się z zimnym, suchym powietrzem na dużych wysokościach, zazwyczaj powyżej 8 kilometrów. Gdy para wodna ulega gwałtownemu ochłodzeniu, kondensuje się i zamarza, tworząc mikroskopijne kryształki lodu widoczne jako cienka, biała smuga za samolotem. Warunki atmosferyczne, takie jak temperatura, wilgotność i obecność innych cząstek w powietrzu, decydują o tym, jak długo smuga się utrzymuje i jaki ma kształt.

Mimo tych danych temat zdobywa coraz większą popularność. CNN przypomina, że chemtrails funkcjonują jako „teoria matka”, pod którą można podpiąć inne lęki: związane z pandemią, szczepieniami, zmianą klimatu czy technologią. BBC zauważa, że #chemtrails to jeden z najczęściej powracających hashtagów w środowiskach antysystemowych.
Obecność RFK Jr. na stanowisku sekretarza zdrowia daje jego wypowiedziom instytucjonalną legitymizację – nawet jeśli nie są one oficjalnym stanowiskiem rządu USA. „Dla wielu ludzi to wystarczy: jeśli sekretarz zdrowia mówi o chemtrails, to znaczy, że coś musi być na rzeczy” – komentuje prof. Whitney Phillips z University of Oregon w rozmowie z The Guardian.
Wypowiedzi wysokich urzędników to woda na młyn zwolenników teorii spiskowych
Działacze ruchów antynaukowych zyskali nowy argument. Posty cytujące Kennedy’ego krążą po zamkniętych grupach na Facebooku i Telegramie. Często zestawiane są z fragmentami filmów lotniczych czy ujęciami nieba z podbitym kontrastem, które mają „dowodzić”, że coś jest rozpraszane celowo.
„To idealne połączenie – wysoki urzędnik, prosty komunikat, efektowny obraz. Nie trzeba niczego udowadniać, wystarczy zasugerować” – pisze Marianna Spring, dziennikarka BBC zajmująca się dezinformacją.
RFK Jr. nie jest nowicjuszem w świecie kontrowersyjnych tez. Od lat związany z organizacją Children’s Health Defense, promuje treści antyszczepionkowe i antyfarmaceutyczne. Teraz jednak jego głos zyskał nową rangę – głos urzędnika federalnego, odpowiedzialnego za zdrowie publiczne.
„Promowanie teorii chemtrails z tego poziomu to nie tylko dezinformacja, to zagrożenie dla zaufania do instytucji zdrowia publicznego” – ostrzega prof. Minnis w rozmowie z France24.
Choć Biały Dom nie odniósł się bezpośrednio do jego wypowiedzi, w komunikacie rzecznika administracji podkreślono, że „stanowisko rządu USA w sprawie smug kondensacyjnych jest oparte na dowodach naukowych i pozostaje niezmienne”.
Teoria chemtrails pozostaje odporna na dane, raporty i edukację. Jak zauważa CNN, dla wielu jej zwolenników to nie dowody się liczą, lecz poczucie ujawniania celowo ukrywanej prawdy. Kiedy jednak te tezy powtarza członek rządu odpowiedzialny za zdrowie milionów obywateli – stawką staje się coś więcej niż tylko debata.
„To moment, w którym smugi na niebie przestają być zjawiskiem meteorologicznym, a stają się symbolem wojny informacyjnej” – podsumowuje The Guardian.