Moskwa stanowczo o Kanale Panamskim: Dzień po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa Rosja przestrzegła USA, by „nawet nie myślały o przejęciu kontroli nad Kanałem Panamskim” – informuje Politico. Portal cytuje Aleksandra Szczetinina, dyrektora MSZ Rosji, który podkreślił, że „podczas spodziewanych rozmów między przywódcami Panamy a prezydentem USA w sprawie Kanału (…) strony będą szanować obecny międzynarodowy reżim prawny tej kluczowej drogi wodnej”. „Rosja (…) potwierdza swoje zobowiązania do utrzymania trwałej neutralności Kanału Panamskiego, opowiadając się za utrzymaniem bezpieczeństwa i otwartości tej międzynarodowej tranzytowej drogi wodnej” – podkreślił Rosjanin. 

Co zapowiedział Trump? Prezydent USA w poniedziałek 20 stycznia powtórzył wyborcze zapowiedzi o tym, że jego kraj „przejmie na własność kluczowy morski szlak handlowy”, który łączy Ocean Spokojny i Atlantycki. – Amerykańskie statki są poważnie przeciążone… A przede wszystkim Chiny eksploatują Kanał Panamski, a my nie oddaliśmy go Chinom, oddaliśmy go Panamie i odbieramy go z powrotem – mówił prezydent w Kapitolu. Przed objęciem urzędu Trump nie wykluczył użycia siły militarnej do osiągnięcia tego celu.

Zobacz wideo Donald Trump zapowiedział deportacje osób bez prawa pobytu. To wzburzyło Polonią w USA

Stanowisko Panamy: Prezydent Jose Raul Mulino po inauguracji Donalda Trumpa stanowczo zapewnił, że „Kanał jest i będzie należał do Panamy”. „Jego administracja będzie nadal pod panamską kontrolą z poszanowaniem jego trwałej neutralności. Nie ma na świecie żadnego narodu, który ingerowałby w naszą administrację” – podkreślił w oświadczeniu prezydent Panamy. Dodał również, że Panama skorzysta z prawa, które ją chroni, z podstawy prawnej traktatu oraz z prawa międzynarodowego w tej kwestii. 

Więcej na ten temat przeczytasz w tekście Thomasa Orchowskiego „’Strategia szoku’ Trumpa. 'On kłamie, nie ma tam armii chińskiej'”.

Źródła: Politico, IAR

Udział
Exit mobile version