W najnowszym raporcie ISW wskazano, że podczas dorocznej konferencji prasowej 19 grudnia rosyjski dyktator Władimir Putin podkreślał dotychczasowe osiągnięcia rosyjskich wojsk, które – jak stwierdził – ciągną się „kilometrami kwadratowymi” wzdłuż linii frontu.
W ocenie analityków, takie podejście kontrastuje z wcześniejszym naciskiem prezydenta Rosji na zdobywanie kolejnych ważnych ośrodków.
Eksperci przypuszczają, że Putin mógł poinstruować dowództwo wojskowe, aby odłożyło zdobycie strategicznego Pokrowska i – zamiast tego – skoncentrowało się na natarciu przez otwarte pola i mniejsze miejscowości.
Wojna na Ukrainie. Rosja odkłada szturm na duże miasta. Jest powód
Obecnie wojska rosyjskie znajdują się 10 kilometrów od granicy administracyjnej obwodów donieckiego i dniepropietrowskiego. Jednym z kluczowych celów Kremla jest obecnie zajęcie całego obwodu donieckiego.
Analitycy podkreślają, że zorganizowany szturm na dobrze ufortyfikowane miasta mógłby spowolnić obecne tempo natarcia, które ma kluczowe znaczenie dla Kremla, usiłującego zademonstrować światu rzekomą rosyjską wyższość w tym konflikcie.