„Państwo terrorystyczne prowadzi zmasowany atak informacyjny i psychologiczny przeciwko Ukrainie. Komunikatory i sieci społecznościowe rozpowszechniają fałszywe wiadomości, rzekomo w imieniu wywiadu wojskowego Ukrainy, o zagrożeniu 'szczególnie zmasowanym’ atakiem rakietowym i bombowym na ukraińskie miasta” – informuje w środę Ministerstwo Obrony Ukrainy.
Rosja grozi zmasowanym atakiem na Ukrainę. „Wiadomość jest fałszywa”
Rosyjscy propagandyści w nieprawdziwym komunikacie podają, że rzekomo w tym dniu ma nastąpić nalot w całej Ukrainie. „Wiadomość jest fałszywa i zawiera błędy gramatyczne typowe dla rosyjskich służb” – wyjaśnia resort obrony.
Kijów apeluje, by Ukraińcy ufali wyłącznie komunikatom z oficjalnych źródeł i od wywiadu wojskowego Ukrainy.
„Wróg, nie mogąc podporządkować sobie Ukraińców siłą, ucieka się do środków zastraszania i psychologicznej presji na społeczeństwo. Prosimy o czujność i wytrwałość” – wzywa resort obrony.
Jednocześnie nalega, by nie należy ignorować ostrzeżeń o nalotach, które lepiej bezpiecznie przeczekać w schronie oraz prosi, by nie wpadać w panikę.
Wojna w Ukrainie. Zamykają ambasady w Kijowie
Wcześniej w środę Stany Zjednoczone poinformowały, że zamykają swoją ambasadę w Kijowie. Decyzja ma związek z doniesieniami o zagrożeniu atakiem powietrznym ze strony Rosji. Portal Ukraińska Prawda ustalił, że zamknięcie placówki wiąże się z „groźbą połączonego ataku z wykorzystaniem dronów i rakiet”, lecz nie ma tam „wzmianki o groźbie ataku nuklearnego”.
Pracę swoich ambasad w Kijowie zawiesiły także Hiszpania i Włochy. Z kolei Bruksela zapewniła, że przedstawicielstwo Unii Europejskiej w stolicy Ukrainy „w dalszym ciągu pracuje normalnie, bez wprowadzania dodatkowych środków bezpieczeństwa”.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!