W skrócie
-
Siły ukraińskie przeprowadziły ataki na rosyjską fabrykę materiałów wybuchowych niedaleko Moskwy oraz terminal naftowy na Krymie.
-
Ataki wywołały poważne pożary i eksplozje, szczególnie w zakładzie produkującym różne typy amunicji.
-
Na Krymie uszkodzono także skład amunicji armii rosyjskiej, a skutki tego uderzenia są w trakcie weryfikacji.
W nocy z niedzieli na poniedziałek siły ukraińskie zaatakowały infrastrukturę rosyjskiego państwowego zakładu im. J. M. Swierdłowa.
To jeden z największych producentów materiałów wybuchowych w Rosji – czytamy w komunikacie Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.
Rosja. Fabryka materiałów wybuchowych zaatakowana
Zakład znajduje się ok. 400 km odMoskwy. Ukraiński sztab podkreśla, że można w nim produkować praktycznie wszystkie typy amunicji – pociski lotnicze i artyleryjskie, bomby lotnicze, głowice kumulacyjne do kierowanych pocisków przeciwpancernych, ładunki dla wojsk inżynieryjnych i głowice dla systemów rakietowych przeciwlotniczych.
W okolicy uderzenia zarejestrowano liczne eksplozje i pożary.
Rosja. Atak na terminal naftowy
Tej samej nocy Ukraińcy uderzyli także w terminal naftowy w Teodozji na okupowanym Krymie – oświadczył Sztab Generalny.
Kompleks służy do przeładunku ropy naftowej i produktów naftowych z cystern kolejowych na statki morskie i z powrotem, a także do transportu drogowego. „Jest on zaangażowany w zaopatrzenie armii okupacyjnej rosyjskiego agresora. W wyniku udanego trafienia na terenie obiektu odnotowano rozległy pożar” – napisano w komunikacie.
Na Krymie odnotowano także trafienie w skład amunicji oddzielnego batalionu zaopatrzenia 18. armii Federacji Rosyjskiej. Wyniki uderzenia są weryfikowane.