Zainteresowanie kredytami mieszkaniowymi rośnie, mimo że ceny nieruchomości rosną dwucyfrowo, a stopy procentowe pozostają wysokie. Głównym powodem są ogromne potrzeby mieszkaniowe. Bożena Graczyk, wiceprezes ING Banku Śląskiego, sugeruje, że proces przyznawania kredytów hipotecznych mógłby zostać uproszczony przez dostęp banków do dokumentów potencjalnych klientów, np. w ZUS-ie, oraz digitalizację dostępu do ksiąg wieczystych. Ustandaryzowana umowa kredytowa zwiększyłaby poczucie bezpieczeństwa obu stron.

Według BIK Indeks Popytu na Kredyty Mieszkaniowe, w maju br. o kredyt wnioskowało 26,99 tys. osób, co stanowi wzrost o 20,6 proc. w porównaniu z rokiem wcześniejszym, a wartość zapytań wzrosła o 45,4 proc.

– W ubiegłym i bieżącym roku widzimy większe zainteresowanie kredytami. W zeszłym roku głównie z powodu produktu 2 proc. w tym roku oferta produktów hipotecznych wraca do bardziej racjonalnych warunków, co generuje duże zainteresowanie – mówi Bożena Graczyk z ING Banku Śląskiego. – Po I kwartale widać, że liczba udzielonych kredytów jest bardzo wysoka.

Z raportu AMRON-SARFiN wynika, że w I kwartale 2024 roku liczba udzielonych kredytów hipotecznych spadła o 6,33 proc. w porównaniu do końca 2023 roku. Wartość kredytów była niższa o 4,52%, ale w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku wzrosła o 259,67%. Zdolność kredytowa Polaków wzrosła głównie dzięki rosnącym wynagrodzeniom, stabilnym, choć wysokim stopom procentowym i spadającej inflacji. Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wzrosło w okresie styczeń–kwiecień o 12,3% rok do roku, podczas gdy inflacja wyniosła średnio 2,7%. Stopy procentowe są niezmienione od października 2023 roku na poziomie 5,75%.

– Produkt hipoteczny jest procykliczny. Zainteresowanie kredytami zależy od stóp procentowych, ale także od innych czynników, jak wcześniejsze spłaty kredytów w okresie wysokich stóp procentowych – wskazuje Bożena Graczyk. – Mimo wysokich cen nieruchomości, zainteresowanie kredytami hipotecznymi pozostaje rekordowo wysokie.

Raport Expandera i Rentier.io pokazuje, że w maju 2024 roku ceny 1 m2 mieszkania wzrosły dwucyfrowo w niemal wszystkich większych miastach w porównaniu do maja 2023 roku. Wyjątkiem są Częstochowa i Katowice, gdzie wzrosty wyniosły odpowiednio 9 proc. i 4 proc.. Najwyższy wzrost odnotowały Warszawa i Kraków – aż o 33 proc.. W innych miastach, jak Białystok, Toruń, Wrocław, Gdańsk czy Rzeszów, ceny wzrosły o ponad jedną piątą.

Bożena Graczyk zauważa, że wysokość stóp procentowych wpływa także na zainteresowanie kredytami o stałej stopie procentowej. Wzrosło ono, gdy Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła cykl podwyżek na przełomie 2021 i 2022 roku. Kredyty z okresem stałej stopy procentowej były korzystne dla klientów, którzy zaciągnęli je w dobie niskich stóp procentowych. Teraz, z oczekiwaniem na spadek stóp procentowych, klienci wybierają oferty ze zmiennym oprocentowaniem.

– Potrzebujemy prawnych i regulacyjnych przesądzeń dotyczących kredytów hipotecznych, w tym standardowej umowy kredytowej, która da pewność obu stronom – tłumaczy Bożena Graczyk. – Ważna jest także dalsza automatyzacja i digitalizacja procesu kredytowego. Banki potrzebują dostępu do danych np. z ZUS-u oraz szybszych i bardziej digitalnych procesów związanych z księgami wieczystymi.

Między czerwcem 2020 a październikiem 2021 roku referencyjna stopa NBP wynosiła 0,10 proc., by w ciągu 11 miesięcy wzrosnąć do 6,75 proc. Po dwóch obniżkach stóp z jesieni 2023 roku spadła o 100 punktów bazowych. Prezes NBP Adam Glapiński zapowiedział, że stopy nie zmienią się do końca roku, ale ekonomiści przewidują, że w 2025 roku Rada Polityki Pieniężnej dokona kilku obniżek.

– Standardowa umowa kredytowa oraz automatyzacja i digitalizacja procesów kredytowych są kluczowe dla poprawy rynku kredytowego – podsumowuje Bożena Graczyk.

Udział
Exit mobile version