
Rosyjski atak rakietowy w rejonie odeskim zabił siedem osób i ranił 15. Celem ataku była infrastruktura portowa. Jak podaje Reuters, powołując się na źródło zaznajomione ze sprawą, atak był wymierzony w Piwdennyj – jeden z trzech portów w tym rejonie.
„W wyniku uderzenia w ogniu stanęły samochody ciężarowe na parkingu. Według wstępnych informacji, zginęło siedem osób. Kolejnych 15 zostało rannych i trafiło do szpitali. Lekarze udzielają poszkodowanym wszelkiej niezbędnej pomocy” – napisał Kiper w komunikatorze Telegram.
Praca służb ratunkowych jest utrudniona z powodu trwającego alarmu lotniczego.
Premier Ukrainy Julija Swyrydenko poinformowała z kolei o uszkodzonym w wyniku rosyjskiego ataku kluczowym moście łączącym Odessę z Izmaiłem. Zapewniła, że region odeski zostanie zabezpieczony wszystkimi niezbędnymi zasobami w celu utrzymania stabilności humanitarnej.
Wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksij Kułeba wezywał społeczność międzynarodową do adekwatnej odpowiedzi i wzmocnienia presji sankcyjnej na Rosję.
Wojna na Ukrainie. Rosyjskie rakiety uderzyły w Odessę, zabijając siedem osób
W ostatnich tygodniach Rosja zintensyfikowała ostrzał infrastruktury logistycznej i energetycznej Odessy, uderzając m.in. w most na granicy z Mołdawią oraz pozbawiając setki tysięcy ludzi dostaw prądu i ogrzewania w środku zimy.
Ataki uszkodziły także cywilne statki pływające pod obcymi banderami w regionalnych portach.
Tego samego dnia Ukraina poinformowała o uderzeniu w kolejny tankowiec z floty cieni. Był to pierwszy taki atak na Morzu Śródziemnym od niemal czterech lat trwającej wojny.
Na początku miesiąca Kijów atakował podobne jednostki na Morzu Czarnym.
Piątkowy atak miał miejsce w momencie wzmożonych działań dyplomatycznych w celu zakończenia wojny – przedstawiciele USA, Ukrainy i Europy spotkali się w Miami na kolejną rundę rozmów.
Na początku grudnia Putin zapowiedział rozszerzenie ataków na ukraińskie porty i zagroził całkowitym odcięciem Ukrainy od dostępu do morza, jeśli Kijów będzie kontynuował uderzenia w tankowce.

