W poniedziałek Wirtualna Polska ujawniła jakoby warszawskie Miejskie Zakłady Autobusowe (MZA) pobierały gaz od podmiotu powiązanego z rosyjskim Gazpromem. Przedsiębiorstwo, od którego – zdaniem dziennikarzy – MZA brało surowiec, zaledwie kilka tygodni temu zostało wykreślone na wniosek MSWiA z listy sankcyjnej. Chodzi o aktywa spółki Cryogas M&T Poland (obecnie OMNE Energia S.A. – red.).

Prawo i Sprawiedliwość zorganizowało we wtorek konferencję prasową przed siedzibą stołecznej spółki miejskiej. Posłanka Olga Semeniuk-Patkowska oceniła, że Rafał Trzaskowski nie potrafi być dobrym włodarzem Warszawy. – Żądamy konkretnych wyjaśnień od przedstawicielstwa MSWiA, jak również od kandydata na prezydenta Polski – podkreśliła.

Warszawa. Gaz rosyjski w autobusach MZA? PiS żąda wyjaśnień

Zdaniem parlamentarzystki PiS wiceszef Platformy Obywatelskiej atakuje działania Karola Nawrockiego – kandydata wspieranego przez partię Jarosława Kaczyńskiego – „opowiadając dziwnej treści historie dotyczące rzekomych wpływów rosyjskich”. – Może Rafał Trzaskowski odpowie na nasze pytania klubu PiS o konkretne, realne działania rosyjskich firm w Polsce – powiedziała.

– O co w tym wszystkim chodzi i dlaczego rosyjskie wpływy w Polsce, szczególnie w Warszawie, mają się dobrze? – zwróciła się do prezydenta stolicy Olga Semeniuk-Patkowska.

Poseł Jan Dziedziczak stwierdził, że sprawa MZA to „kompromitacja i wielka afera PO”. – To PO zdjęła rosyjską spółkę z listy sankcyjnej i umożliwiła dostarczanie gazu do infrastruktury warszawskiej i Rafał Trzaskowski tak naprawdę w tym procederze brał udział jako włodarz miasta – oznajmił.

W opinii parlamentarzysty tłumaczenia kandydata Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta – który tłumaczy, że nie wiedział o sytuacji – bardzo źle o nim świadczą. – Rafał Trzaskowski po raz kolejny nie zdaje egzaminu z pilnowania bezpieczeństwa Warszawiaków i naszego kraju – uznał.

Wybory prezydenckie. PiS uderza w Rafała Trzaskowskiego

Prawo i Sprawiedliwość zażądało wyjaśnień ze strony szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka oraz zwołania w tej sprawie sejmowej komisji spraw wewnętrznych z udziałem kierownictwa resortu oraz prezydenta Warszawy.

– Jeśli Rafał Trzaskowski o tym wiedział, kompromituje to go jako polityka. Jeśli tego nie wiedział, także go to kompromituje jako osobę, która chce być zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP i strażnikiem bezpieczeństwa Polaków – podkreślił Jan Dziedziczak.

Parlamentarzysta zaznaczył, że prezydent Warszawy powinien wskazać osoby odpowiedzialne za zasilanie warszawskich autobusów gazem rosyjskim i dymisjonować je ze stanowisk.

Skąd pochodzi gaz w warszawskich autobusach? Rzeczniczka MZA tłumaczy

Do sprawy jeszcze w poniedziałek odniosło się samo MZA. „Artykuł opublikowany na stronie Wirtualnej Polski zawiera nieprawdziwe informacje na temat tego, że MZA kupiła zajezdnię z instalacją gazową należącą do spółki wpisanej na listę sankcyjną” – przekazała rzeczniczka prasowa spółki Paulina Rutkowska w oświadczeniu przesłanym telewizji Polsat.

„W MZA obowiązują ścisłe procedury weryfikacji kontrahentów. MZA nie zawiera i nie zawierało umów z podmiotami objętymi sankcjami” – czytamy w przesłanym komunikacie. Zarazem podkreślono, że przedsiębiorstwo nie kupiło gazu z tego źródła.

Z podanych dalej wiadomości wynika, że MZA faktycznie zawarło umowę z OMNE Energia S.A., ale już po wykreśleniu z listy sankcyjnej. Co więcej, sprowadzany od nich gaz pochodzi z terminala im. Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu.

Udział
Exit mobile version