Kilkadziesiąt godzin wcześniej ukraińskie media informowały o użyciu amerykańskich rakiet ATACMS. W tym przypadku Siły Zbrojne Ukrainy wystrzeliły pociski na cele w obwodzie briańskim. Doniesienia potwierdzone zostały przez Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej, które w komunikacie zastrzegło, że z sześciu wystrzelonych ATACMS, pięć zostało wyeliminowanych, a jedna uszkodzona.

Wojna w Ukrainie. Rosja zapowiada „zmianę taktyki” po ukraińskich atakach

Na działania Sił Zbrojnych Ukrainy zareagowali przedstawiciele rosyjskich władz. Głos zabrał m.in. zastępca przewodniczącego Komisji Spraw Międzynarodowych Dumy Państwowej Aleksiej Czepa. Polityk w rozmowie z portalem Lenta podkreślił, że rosyjska armia jest przygotowana na ostrzały.

– Przede wszystkim zestrzelimy je (rakiety – red.). Oczywiście istnieje pewien procent, który, jeśli ataki będą kontynuowane, osiągnie określony cel. Będziemy z tym walczyć (…) Znamy te wszystkie rakiety, mamy środki do zwalczania tych pocisków i uderzymy w nie – zapowiedział.

Przedstawiciel partii Sprawiedliwa Rosja stwierdził także, że dowódcy prowadzący działania militarne w ramach specjalnej operacji wojskowej (propagandowe określenie wojny w Ukrainie – red.) powinni rozszerzyć listę celów w atakach powietrznych.

Oczywiście zmienimy taktykę (…) Będziemy zmuszeni przeprowadzać więcej ataków, nie tylko na cele wojskowe, ale także na obiekty infrastrukturalne, co znacząco skomplikuje możliwości i życie w Kijowie. Dołożymy także wszelkich starań politycznych, aby powstrzymać te ataki w głąb terytorium Rosji – przekonywał. 

Udział
Exit mobile version