Rosyjskie drony wleciały do Polski. Ekspert: Mamy do czynienia z prowokacyjnymi działaniami
W nocy z wtorku na środę doszło do bezprecedensowego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. W sumie doszło do 19 naruszeń. Po raz pierwszy drony nadleciały ze strony Białorusi. Po raz pierwszy również samoloty NATO walczyły z potencjalnym zagrożeniem w przestrzeni powietrznej Sojuszu. – Niewątpliwie mamy do czynienia z prowokacyjnymi działaniami zbrojnymi Federacji Rosyjskiej. Mamy tu wyraźną eskalację. Nie po raz pierwszy rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną, ale zarówno częstotliwość tych zdarzeń, jak i skala tego, co się wydarzyło, jest bezprecedensowa – podkreślił Marek Menkiszak, kierownik zespołu rosyjskiego w Ośrodku Studiów Wschodnich. Jak dodał, Rosjanie bardzo dokładnie monitorują reakcję między innymi Polski na środowy incydent.
„Bardzo mało prawdopodobne, aby działanie Rosji było przypadkowe”
– Wydaje się, że doszli do wniosku, że wcześniej podejmowane przez nich działania prowokacyjne nie budzą jakiejś zdecydowanej reakcji na poziomie wojskowym. Natomiast na poziomie politycznym stanowią użyteczne paliwo do podsycania napięć wewnątrz politycznych w Polsce, ale i w innych krajach – ocenił ekspert. Menkiszak dodał, że to „bardzo mało prawdopodobne, aby działanie Rosji miało charakter przypadku„. – To działanie wymierzone w NATO, aby wywołać zaniepokojenie, może nawet elementy paniki w społeczeństwie oraz rozbudzić dyskusję o tym, czy i jak powinniśmy się angażować w wojnę w Ukrainie – dodał. Zdaniem eksperta to działanie ma na celu „dać przekaz, że kontynuowanie wsparcia dla Ukrainy, brak zakończenia tego konfliktu na warunkach rosyjskich zwiększa ryzyka także dla sąsiadów Ukrainy”. Ocenił także, że celem Rosjan jest wywołanie podziałów pomiędzy sojusznikami Ukrainy. – Chodzi o to, aby sojusznicy spierali się – dodał. – Uważam, że Rosjanie będą bardzo dokładnie obserwować nasze reakcje, naszą retorykę, nasze podstawy i nasze decyzje.Jak one będą wyglądać – przede wszystkim, czy dostrzegą paliwo dla podsycania podziałów, zarówno na poziomie Polski, na poziomie europejskimi jak i w stosunkach transatlantyckich. Jeżeli dostrzegą, że takie podziały narastają, to będą się starać to podsycać poprzez eskalowanie swoich agresywnych posunięć – powiedział Marek Menkiszak.
Wielokrotne naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej
W poniedziałek (10 września) nad ranem Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że przestrzeń powietrzna Polski została wielokrotnie naruszona przez obiekty typu dron. Doszło do tego w czasie zmasowanego rosyjskiego ataku na cele w Ukrainie. Neutralizacja obiektów trwała kilka godzin. Część maszyn została zestrzelona. „Z danych Policji na godz.15 możemy potwierdzić znalezienie szczątków dronów w 10 miejscowościach: Czosnówka, Cześniki, Krzywowierzba-Kolonia, Mniszków, Oleśno, Wielki Łan, Wohyń, Wyhalew, Wyryki, Zabłocie-Kolonia” – przekazała Karolina Gałecka, rzeczniczka MSWiA. W związku z tym incydentem Polska oficjalnie wniosła o uruchomienie artykułu 4 NATO, który umożliwia przeprowadzenie sojuszniczych konsultacji.
Czytaj także: „NATO uruchomiło artykuł 4. Jest potwierdzenie polskiego rządu”.
Źródło: Ośrodek Studiów Wschodnich (YouTube), IAR