Prezes UOKiK nałożył kary w łącznej wysokości niemal pół miliona złotych na znanych influencerów: Filipa Chajzera, Dodę i Małgorzatę Rozenek-Majdan. Powodem było nieprawidłowe oznaczanie treści reklamowych na Instagramie, co mogło wprowadzać odbiorców w błąd.
„Za nieprawidłowe oznaczanie materiałów reklamowych na Instagramie Prezes UOKiK ukarał Filipa Chajzera, Dorotę Rabczewską i Małgorzatę Rozenek-Majdan. Łącznie to prawie pół miliona zł kar” – poinformował 3 marca UOKiK w poście zamieszczonym w serwisie X.
Decyzje nie są prawomocne, a Rozenek-Majdan zapowiedziała odwołanie, argumentując, że dostosowała się do zaleceń UOKiK. Urząd podkreśla, że sprawa dotyczy treści publikowanych od 2016 roku, a influencerzy mieli czas na zmianę praktyk.
Małgorzata Rozenek-Majdan protestuje przeciwko karze UOKiK
Na decyzję Prezesa UOKiK zareagowała jedna z ukaranych gwiazd.
– Jako pełnomocnik pani Małgorzaty Rozenek-Majdan informuję, że moja mocodawczyni z niezrozumieniem przyjęła dzisiejszą decyzję Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Z tą decyzją moja mocodawczyni stanowczo się nie zgadza i złoży od niej odwołanie – można było przeczytać w oświadczeniu, które pojawiło się na Instastories celebrytki.
Prawnik Małgorzaty Rozenek-Majdan podkreślał, że jego klientka przez cały okres postępowania wykazywała pełną gotowość do współpracy z UOKiK, dostosowując swoją działalność do jego zaleceń. Wskazywał także, że kontrola objęła treści publikowane od 2016 roku, podczas gdy oficjalne rekomendacje Prezesa UOKiK dotyczące oznaczania treści reklamowych zostały wydane dopiero we wrześniu 2022 roku.
UOKiK zabiera głos w sprawie Małgorzaty Rozenek-Majdan
UOKiK za pośrednictwem swojej rzeczniczki odniósł się do oświadczenia Małgorzaty Rozenek-Majdan. Poinformowała o tym redakcja „Pudelka”.
– Decyzje Prezesa UOKiK to efekt prowadzonych postępowań, zebranego materiału dowodowego i wielu etapów działań. Na każdym z nich przedsiębiorca może zmienić dobrowolnie praktykę i wpłynąć na wynik ostatecznego rozstrzygnięcia. Influencerzy, wobec których wydaliśmy decyzje, byli reprezentowani przez kancelarie prawne i wyznaczonych pełnomocników. Decyzje Prezesa UOKiK zostały dostarczone pełnomocnikom wczoraj, przed rozpoczęciem komunikowania o wynikach naszych działań. Decyzje nie są prawomocne. Influencerzy, po zapoznaniu się z argumentacją urzędu mogą złożyć odwołanie do sądu – wyjaśniała Małgorzata Cieloch, rzeczniczka prasowa UOKiK wskazując, że za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów grozi kara maksymalnie do 10 proc. obrotu.
– Na wysokość kar wpływają okoliczności łagodzące i obciążające, tak aby ich wysokość była adekwatna do zasięgu, czasu i okoliczności (np. umyślność działań, dobrowolne usunięcie skutków naruszenia, zaniechanie praktyki, współpraca z urzędem). W przypadku decyzji dotyczącej trójki influencerów, oprócz sankcji finansowych, Prezes UOKiK nakazał publikację oświadczenia na ich profilach w mediach społecznościowych, na których prowadzili zakwestionowane praktyki – podkreśliła rzeczniczka.