Podczas spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Donaldem Trumpem w Białym Domu poruszono kwestie bezpieczeństwa Ukrainy. – W ramach gwarancji bezpieczeństwa potrzebujemy silnej armii: personelu, sprzętu, misji szkoleniowych, informacji wywiadowczych, to zależy od potężnych krajów, w tym USA – wymienił Zełenski.
Przywódca Ukrainy zwrócił również uwagę, że w poniedziałek doszło do kolejnego ataku Rosji, w którym zginęły dzieci. – Musimy tę wojnę zakończyć, powstrzymać Rosję. Potrzebujemy wsparcia Ameryki i Europy. Zrobimy wszystko, co trzeba (…). Jesteśmy gotowi na spotkanie trójstronne – zadeklarował.
Spotkanie Zełenski-Trump. Prezydent USA wspomniał o art. 5 traktatu o NATO
Natomiast Trump zapowiedział, że będzie omawiać kwestię gwarancji bezpieczeństwa podobne do tych zawartych w art. 5 traktatu o NATO. Jak uściślił, kwestia gwarancji bezpieczeństwa stała się jednym z głównych tematów omawianych podczas rozmów w rozszerzonym gronie z udziałem europejskich przywódców.
Pytany, czy rozważa wysłanie amerykańskich żołnierzy do Ukrainy po ewentualnym ustaniu walk, Trump odparł: – Być może powiemy wam o tym później, jeszcze dzisiaj, spotykamy się z siedmioma świetnymi ludźmi, wielkimi krajami i będziemy o tym mówić. Oni wszyscy będą w to zaangażowani, ale będą mieli dużo pomocy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo.
Trump dodał, że to Europejczycy są „pierwszą linią obrony”, ale zadeklarował, że USA im pomogą. Dopytany później, czy zamierza zaoferować Ukrainie ochronę podobną do NATO-wskiej, Trump odpowiedział, że nie wie, czy określiłby to w ten sposób, ale europejscy liderzy chcą zaoferować Ukrainie bezpieczeństwo, a Ameryka im pomoże. Obiecał też, że zapewni Ukrainie dobrą ochronę.
– Będziemy współpracować z Ukrainą, będziemy współpracować ze wszystkimi i zadbamy o to, żeby pokój, jeśli będzie, to ten pokój trwał długo. Nie mówimy o dwuletnim pokoju, by potem znowu wpaść w ten bałagan.