Najnowsze informacje dotyczące sytuacji powodziowej w Rumunii przekazano w komunikacie Inspektoratu Generalnego ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Potwierdzone zostały dramatyczne doniesienia wskazujące na kolejną ofiarę wody zalewającej kolejne miejscowości.
„W związku ze zjawiskami hydrometeorologicznymi, które miały miejsce w minionych dniach, we wsi Grivita w okręgu gałackim zidentyfikowano jedną zmarłą ofiarę, a łączna liczba zmarłych wyniosła siedem” – napisano.
Pogoda. Rząd w Bukareszcie wprowadza stan alarmowy
Trudna sytuacja we wschodnich regionach Rumunii zmusiła rząd w Bukareszcie do podejmowania pilnych działań. W poniedziałek w trakcie posiedzenia rządu premier Marceli Ciolacu oświadczył, że na najbardziej dotkniętych powodzią terytoriach wprowadzony zostanie stan alarmowy.
– W związku z tym na wniosek prefektów okręgów Galacz i Vaslui realizowane są konieczne procedury MSW mające na celu wprowadzenie stanu alarmowego na poziomie obu okręgów. W ten sposób władze lokalne mogą przystąpić do zamówień robót i usług w bardzo krótkim czasie – stwierdził.
Jednocześnie szef rządu zapewnił, że priorytetem jest jak najszybsze przeprowadzenie remontów, zabudowań gospodarczych, a także dróg i mostów, które zniszczone zostały przez wylewającą się wodę.
Rumunia. Trzęsienie ziemi w centrum kraju
W trakcie, gdy służby ratunkowe zaangażowane są w walkę ze skutkami powodzi w południowo-wschodniej części kraju doszło do trzęsienia ziemi. Według Rumuńskiego Narodowego Instytutu Fizyki Ziemi wstrząsy o magnitudzie 5,2 zostały odnotowane o godzinie 17:40 czasu lokalnego (16:40 w Polsce – red.).
Ognisko wstrząsów znajdowało się na głębokości 140 km w powiecie buzauskim, blisko 150 kilometrów od Bukaresztu. Jak informują lokalne media, trzęsienie ziemi odczuwalne było niemal w całym kraju, a także poza jego granicami m.in. w Bułgarii, Mołdawii i na Ukrainie. Obecnie nie ma informacji o zniszczeniach i osobach poszkodowanych.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
