W sobotę rano z policją skontaktowała się zaniepokojona rodzina starszego małżeństwa, która poinformowała o zniknięciu pary oraz ich samochodu.
Wydało im się to dziwne, ponieważ 77-letni mężczyzna i jego 75-letnia żona mieli tego dnia zostać odwiezieni przez bliskich do sanatorium.
Samochód pod wodą. W środku dwa ciała
Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do poszukiwań. – Niedługo później, w rejonie zbiornika wodnego po dawnej odkrywce węgla brunatnego w miejscowości Russocin, natrafiono na ślady opon na piasku oraz tablicę rejestracyjną pojazdu marki Volvo, którym mogli podróżować seniorzy – powiedział w rozmowie z Interią mł. asp. Justyna Grabowska z KPP w Turku.
Wezwani na miejsce strażacy odnaleźli samochód w wodzie. – Auto znajdowało się 10 metrów od linii brzegowej, na pięciu metrach głębokości – wyjaśniła policjantka.
W zatopionym aucie odnaleziono ciała dwóch osób – kobiety i mężczyzny.
– Aktualnie trwa akcja wyciągania tego samochodu z wody. Na tę chwilę nie ma potwierdzenia, że osoby w aucie, to zaginione małżeństwo – podsumowała mł. asp. Justyna Grabowska.