Podczas krótkiego przemówienia w siedzibie partii przy ul. Nowogrodzkiej prezes PiS zasugerował powstanie rządu technicznego. Ma to być odpowiedź na wygraną Karola Nawrockiego w drugiej turze wyborów prezydenckich oraz na „skrajnie nieporadną” Radę Ministrów Donalda Tuska.
Według Jarosława Kaczyńskiego rząd techniczny miałby być apolityczny, a poszczególnymi resortami kierowaliby specjaliści z różnych dziedzin. Zdaniem polityka z jednej strony takie rozwiązanie rozwiązania pomogłoby uspokoić powyborcze nastroje i sytuację międzynarodową Polski. Z innej strony taki wariant doprowadziłby do „poprawy sytuacji we wszystkich ważnych aspektach naszego życia społecznego” – wyjaśnił prezes PiS.
Teraz do koncepcji Kaczyńskiego odniósł się minister sprawiedliwości. „Pomysł powołania w Polsce tzw. rządu technicznego ma jeden cel – zatrzymać proces rozliczenia przestępstw popełnionych przez polityków PiS w czasie ośmiu lat rządów. Rząd premiera Donalda Tuska pracuje jednak dalej i nie rezygnuje ze swoich celów” – ocenił w mediach społecznościowych Adam Bodnar.
„Postępowania prokuratorskie są na zaawansowanym etapie i z każdym kolejnym miesiącem będziemy widzieli ich efekty. Politycy PiS doskonale o tym wiedzą, zresztą uświadamiali im to politycy Konfederacji, o czym świadczy słynny wpis Sławomira Mentzena z okresu kampanii prezydenckiej” – dodał prokurator generalny.
Rząd techniczny a’la PiS. Adam Bodnar odpowiedział listą afer
Następnie przekazał „aktualny stan spraw„, wśród nich wymienił „zarzuty dla byłego premiera – po raz pierwszy w historii; zarzuty dla kilku byłych członków Rady Ministrów; sześć aktów oskarżenia oraz dziesiątki ujawnionych i ściganych sprawców przestępstw”.
W dalszej części obszernego wpisu ujawnił szczegóły kilkunastu głośnych spraw medialnych – w tym Funduszu Sprawiedliwości, granatnika w Komendzie Głównej Policji, Collegium Humanum czy Orlenu. Adam Bodnar wymienił także nazwiska polityków PiS – byłych i obecnych – którym uchylono lub zawnioskowano o uchylenie immunitetów.
Prokurator Generalnych przypomniał o pracach zespołów śledczych, a także o wnioskach z raportu Prokuratury Krajowej wyjaśniającego nieprawidłowości rządu lat PiS. „Ciąg dalszy nastąpi!” – spointował.
Jarosław Kaczyński chce rządu technicznego. Lawina komentarzy
Plan Jarosława Kaczyńskiego krótko po jego ujawnieniu wywołał serię komentarzy.
„Bardzo dobry marketingowo ruch Jarosława Kaczyńskiego Bezpartyjny Rząd Uspokojenia Narodowego. Bez szans na realizację, ale ukazuje PiS jako peacemakera i wprowadza niepewność między koalicjantami rządu Tuska. No i wyprzedza inicjatywę premiera. Chleba z tego nie będzie, ale dym owszem” – skomentował na platformie X Marek Migalski, politolog, były polityk przed laty związany z PiS.
O propozycji Kaczyńskiego napisał też Przemysław Czarnek: „Wynik wyborów prezydenckich to czerwona kartka dla Tuska i jego rządu. Dlatego Tusk powinien podać się do dymisji, a w miejsce jego rządu proponujemy rząd techniczny”.
„Rozgrywka z 'rządem technicznym’, z jednej strony w trudnej sytuacji postawić ma Trzecią Drogę, z drugiej pokazać inne oblicze PiS. Politycznie zręczne. Imo to jednak ruch, nie tyle po to, by budować rzeczywistość poza polaryzacją PiS-PO, tylko by przekonać, że to jest nierealne” – ocenił politolog Sławomir Sowiński.
Głos zabrał także prezydent. – Żeby powstał jakikolwiek nowy rząd, to najpierw ten, który jest, musi upaść – stwierdził Andrzej Duda.
Wyniki wyborów prezydenckich 2025. Nowym prezydentem Karol Nawrocki
Jak głosowali Polacy? Nawrocki zwyciężył wynikiem 50,89 proc. głosów, jego konkurent Rafał Trzaskowski uzyskał 49,11 proc. wszystkich głosów. Frekwencja wyniosła rekordowe 71,63 proc.
Najnowsze informacje o wynikach, przebiegu głosowania, a także powyborcze reakcje publikujemy w naszym raporcie specjalnym – Wybory prezydenckie 2025