Czego dotyczy tzw. ustawa wiatrakowa

Uchwalona w sierpniu przez Sejm i skierowana po poprawkach Senatu do prezydenta ustawa zakłada m.in. zamrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł/MWh do końca tego roku. Znalazły się też w niej zapisy dotyczące chociażby minimalnej odległości wiatraków od zabudowy mieszkaniowej (zmniejszono tę odległość z 700 na 500 m). „Projekt ustawy odblokowuje potencjał inwestycji w nowe farmy wiatrowe. Samorządy i społeczności lokalne będą w pełni samodzielnie decydować o możliwości realizacji inwestycji, w tym o jej lokalizacji i skali, na swoim terenie” – informował na początku tego miesiąca resort klimatu.

„To rozwiązanie nie zyska akceptacji pana prezydenta”

– Zamrożenie cen energii elektrycznej jest rzeczą oczywistą, pan prezydent mówił to w trakcie kampanii. W tej ustawie zamieszczono rzecz, która nie powinna znaleźć się w tych przepisach, bo wprowadzono kwestie odległości wiatraków od zabudowań. To się ze sobą w ogóle nie wiąże. Ta ustawa ma wymiar polityczny, nie merytoryczny – mówił w rozmowie z PAP Rafał Leśkiewicz, rzecznik prezydenta. – Pan prezydent wyprowadzi cios. Na pewno to rozwiązanie nie zyska akceptacji pana prezydenta, w tej chwili trwają rozmowy w Kancelarii Prezydenta i przedstawimy nasze rozwiązania – dodał. Dodał, że to rozwiązanie także ma pozwolić na zamrożenie cen prądu. 


Zobacz wideo

Skandal na miesięcznicy smoleńskiej! Kaczyński nazwał ludzi „śmieciami”

Minister energii: To jest po prostu dobra ustawa 

– Pan prezydent Nawrocki powinien podpisać ustawę odległościową, ustawę dotyczącą szeregu kwestii, nie tylko ze względu na mrożenie cen energii, ale dlatego, że to jest po prostu dobra ustawa – przekonywał kilkanaście dni temu w radiowej Trójce minister energii Miłosz Motyka. – Jeżeli pan prezydent Nawrocki uważa, czy ktoś z jego otoczenia, że mu się wiatrak nie podoba, bo jest za wysoki, to wspólnota lokalna, jeżeli uzna tak samo, to zadecyduje na drodze uchwały Rady Gminy, że taka inwestycja nie powstaje – dodał. Z kolei w RMF FM Motyka przekonywał, że jeśli Karol Nawrocki nie podpisze ustawy, to „weźmie na siebie odpowiedzialność, że nie chce niskich cen prądu”. 

Resort Motyki ma plan B

„Rzeczpospolita” podaje nieoficjalnie, że resort energii ma plan B na wypadek weta ze strony Karola Nawrockiego. Miałby to być nowy projekt ustawy, w którym utrzymane byłyby, obok kwestii dotyczących mrożenia cen, także „zapisy dotyczące liberalizacji lokowania farm wiatrowych na lądzie, ale już bez zapisu o 500 m”. „Inne przepisy, skracające czas realizacji inwestycji z 5-7 lat do nawet 3, mają zostać” – czytamy. 

Czytaj również: Rewolucja w rodzinie Karola Nawrockiego. To tam będą uczyć się dzieci prezydenta 

Źródła: PAP, „Rzeczpospolita”, Ministerstwo Klimatu i Środowiska, PR 3, RMF FM

Udział
Exit mobile version