O francuskim jeziorze Gerardmer zrobiło się na powrót głośno po tym, jak grupa ekologów Odysseus 3.1 stwierdziła, że próbki pobrane z jego wód wykazały wysoki poziom materiałów wybuchowych, a także metali takich jak żelazo, tytan i ołów.

Ekolodzy podtrzymują także, że w błocie na dnie zbiornika wciąż zalegają pociski artyleryjskie. W maju założyciel grupy Lionel Rard opowiadał w filmie dokumentalnym, że część z tych niewybuchów uwolniła materiały wybuchowe prosto do wód jeziora, co ma obecnie stanowić poważne zagrożenie. 

Zdaniem Rarda poziom TNT (silnego materiału wybuchowego) w próbkach należy do „najwyższych, jakie kiedykolwiek zmierzył zespół niemieckich badaczy”.

Francja. Tony niewybuchów na dnie jeziora Gerardmer

Zagraniczne media wskazują, że niebezpieczeństwo nie dotyczy tylko ryzyka wybuchu pocisków. Poważne w skutkach dla ludzi i zwierząt może być także sam kontakt z zawartymi w wodzie toksynami. 

Jak wskazuje portal liberation.fr, po doniesieniach ekologów ludzie obawiają się postępującego zanieczyszczenia środowiska naturalnego, ponieważ woda z jeziora zasila od czasu do czasu miejską sieć wodociągową. 

Portal donosi, że burmistrz miasta Stessy – Speissmann-Mozas – skontaktował się z Regionalną Agencją Zdrowia (ARS) i prefekturą Wogezów. 

W odpowiedzi „ani ARS, ani Krajowa Agencja ds. Bezpieczeństwa Żywności, Środowiska i Higieny Pracy nie były zaangażowane w te dochodzenia„. Prefektura wskazała, że nie ma żadnych szczegółów na temat zastosowanych metod pobierania próbek i analiz.

Prefektura dodała, że jak dotąd „nie zidentyfikowano żadnego zagrożenia dla zdrowia” w przypadku spożycia przez ludzi lub pływania.

Francja. pociski na dnie jeziora. Pływać wciąż można

Pomimo tych wyników burmistrz wzywa do zmiany przepisów dotyczących wody pitnej. Jezioro nie zostało jednak wyłączone z użytku – wciąż można się w nim kąpać, a częściowo także łowić ryby. 

Liberation.fr przypomina, że w latach 1977-1994 zorganizowano 12 akcji oczyszczania Jeziora Gerardmer z zalegających w nim niewybuchów. Wówczas nurkowie przeczesali zbiornik do głębokości około 10 metrów i wydobyli 120 ton różnej amunicji. 

Mimo to na dnie nadal tkwi kilka ton broni i materiałów wybuchowych.  

Źródło: liberation.fr

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Udział
Exit mobile version