Zarzuty dla Cenckiewicza

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Piotr Antoni Skiba poinformował w czwartek (8 maja), że były dyrektor Wojskowego Biura Historycznego miał udzielić pomocy byłemu szefowi MON-u Mariuszowi Błaszczakowi w odtajnieniu tajnych i ściśle tajnych dokumentów. – Pomoc ta polegała na tym, że podejrzany Sławomir Cenckiewicz 28 lipca 2023 roku jako funkcjonariusz publiczny, czyli dyrektor Wojskowego Biura Historycznego, działając w celu osiągnięcia korzyści osobistej dla siebie oraz dla szefa MON-u przekroczył swoje uprawnienia określone w ustawie o ochronie informacji niejawnych oraz innych aktach prawnych obowiązujących w resorcie obrony narodowej – powiedział Piotr Antoni Skiba.

Ustalenia śledczych

Prokurator doprecyzował, że chodzi o wyrażenie pisemnej zgody na upoważnieniu podpisanym przez Piotra Z., czyli dyrektora departamentu strategii i planowania obronnego MON dla dwóch oficerów z tego departamentu do dostępu do dokumentów planowania operacyjnego szczebla strategicznego o klauzuli tajne i ściśle tajne. – Po czym wykorzystał wyselekcjonowane 28 i 31 lipca 2023 roku w Wojskowym Biurze Historycznym przez Piotra Z. i zastępcę przewodniczącego KRRiT Agnieszkę Glapiak, a następnie odtajnione przez szefa MON-u Mariusza Błaszczaka fragmenty dokumentów planowania operacyjnego szczebla strategicznego do nagrania odcinka serialu dokumentalnego „Reset”, który został wyemitowany przez TVP – mówił rzecznik prokuratury.

Zobacz wideo Huti, Trump, Indie, Merz. Update, którego wszyscy potrzebujemy [Co to będzie, odc. 55]

Oświadczenie podejrzanego

Sam Cenckiewicz po wyjściu z siedziby prokuratury rozmawiał ze swoimi zwolennikami. – Zarzuty dostałem i jestem z nich szczególnie dumny. Dostałem zarzut za to, że zrobiłem z Michałem Rachoniem film „Reset” odcinek dwunasty, w którym ujawniłem plany Tuska na wypadek wojny, czyli wycofanie się na linię Wisły – mówił Sławomir Cenckiewicz. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego czynu, odmówił złożenia wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia.

Śledztwo ws. działań Błaszczaka

Pod koniec kwietnia poseł PiS-u Mariusz Błaszczak, były minister obrony narodowej w rządzie Zjednoczonej Prawicy poinformował w serwisie X, że dwoje jego bliskich współpracowników ma usłyszeć zarzuty w sprawie ujawnienia tajnych planów obronnych w kampanii wyborczej. Wskazał, że jedną z osób jest Agnieszka Glapiak, wiceprzewodnicząca Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. „Obecna władza represjonuje wszystkich, którzy walczą o prawdę i nie godzili się na to, aby prawdziwe intencje rz±du Tuska były ukrywane. W kampanii nie idzie, więc koalicja 13 grudnia uruchamia kolejny odcinek igrzysk. Stoję murem za moimi współpracownikami” – napisał parlamentarzysta PiS. W ubiegłym miesiącu zarzuty w sprawie linii Wisły usłyszał Mariusz Błaszczak. Chodzi o odtajnienie, a następnie ujawnienie przez byłego ministra obrony części planów Wojska Polskiego na wypadek wojny. Doszło do tego we wrześniu 2023 roku, podczas kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu.

Czytaj również: „Rzecznik MSWiA o zbrodni na UW: Widziałem wiele zabójstw, tak tragicznego sobie nie przypominam”. 

Źródło: IAR

Udział
Exit mobile version