RMF FM: Sąd Najwyższy pozostawił protest wyborczy Romana Giertycha bez dalszego biegu

Dziennikarz RMF FM Tomasz Skory poinformował, że w czwartek 26 czerwca Sąd Najwyższy wydał postanowienie, w którym zdecydowano pozostawić protest wyborczy posła Koalicji Obywatelskiej Romana Giertycha bez dalszego biegu. RMF FM podkreśliło, że decyzja ta oznacza w praktyce stwierdzenie przez SN braków formalnych w proteście Giertycha. Dodano, że formalnie tysiące jednobrzmiących protestów, które miał przygotować Roman Giertych, nadal czekają na rozpatrzenie. RMF FM wyjaśniło przy tym, że czwartkowa decyzja Sądu Najwyższego dotyczy oddalenia pojedynczego, własnego protestu Giertycha. Zdaniem stacji to może zapowiadać, że SN prawdopodobnie oddali również pozostałe protesty, które mają być oparte na tym pojedynczym, już oddalonym proteście Giertycha.

Roman Giertych: Mój protest nie był jeszcze rozpoznany przez SN

Informacje o decyzji Sądu Najwyższego opublikowano w piątek 27 czerwca. Tego samego dnia Roman Giertych odniósł się na X do doniesień RMF FM. „To bzdura. Mój protest nie był jeszcze rozpoznany przez SN. Proszę nie wprowadzać w błąd” – napisał. Pod postem Giertycha jeden z użytkowników opublikował zdjęcie, które pojawiło się też w artykule RMF FM. Widać na nim treść postanowienia Sądu Najwyższego w sprawie protestu Romana Giertycha.

Szczegóły decyzji Sądu Najwyższego ws. protestów powołujących się na Romana Giertycha

RMF FM poinformowało, że Sąd Najwyższy połączył jedną sygnaturą wszystkie protesty wyborcze nawiązujące do pojedynczego protestu Romana Giertycha. Stacja przekazała, że w czwartek rano pod tą sygnaturą widniało 1208 protestów. Każdy z nich ma zawierać formułę: „W zakresie dowodów na fałszerstwa wyborcze przyłączam się do wniosków dowodowych sformułowanych w proteście wyborczym złożonym przez Romana Giertycha”.

Zobacz wideo Lepszy byłby Radek niż Rafał? Niekoniecznie

Sąd Najwyższy o protestach wyborczych

W piątek Sąd Najwyższy uznał za zasadne zarzuty znajdujące się w protestach wyborczych dotyczących łącznie 12 obwodowych komisji. „Postępowanie dowodowe jednoznacznie potwierdziło te nieprawidłowości. Czy to były omyłki, czy celowe działanie, to już kwestia postępowania niezwiązanego z postępowaniem wyborczym prowadzonym przez SN, ale postępowania prowadzonego przez prokuraturę” – przekazał w uzasadnieniu decyzji Sądu Najwyższego sędzia Adam Redzik. SN stwierdził zarazem, że te nieprawidłowości nie wpłynęły na ogólny wynik wyborów prezydenckich.

Więcej: Przeczytaj też artykuł Daniela Droba „Wybory zostały sfałszowane? Zbadali anomalie. Mówią o 'jednym wniosku'”.

Źródła: RMF FM, Roman Giertych na X, PAP

Udział
Exit mobile version