Sebastian M. usłyszał zarzut

Sebastian M. we wtorek 27 maja został doprowadzony do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. – Podejrzany usłyszał jeden zarzut dotyczący spowodowania wypadku. Nie przyznał się do winy, złożył bardzo ogólne wyjaśnienia – przekazała prokuratorka Izabela Knapik z Zespołu Prasowego Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Jak przekazał Onet, zdaniem mec. Łukasza Kowalskiego, który jest pełnomocnikiem bliskich ofiar wypadku, sprawę tę można było też rozpatrywać pod kątem spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Adwokat ocenił, że z uwagi na obszerny i „szczelny” materiał dowodowy „ciężko będzie wdawać się w polemikę obrońcom i panu Sebastianowi”. 

Donald Tusk zabrał głos

Premier wypowiedział się na temat wypadku przed posiedzeniem Rady Ministrów. – Ludzi uderzyła wówczas kompletna bezradność państwa i służb. To były czasy jeszcze ministra Ziobry, jeśli dobrze pamiętacie – bardzo groźnego, jeśli chodzi o ekspresję, miny i w sytuacji, w której można było spokojnie zatrzymać sprawcę tej tragedii, państwo było kompletnie bezradne i musieliśmy podjąć niezwykle skomplikowane działania dyplomatyczne – jeśli chodzi o resort sprawiedliwości, policję – tak, żeby wydostać z Emiratów Arabskich ściganego przez nas Sebastiana M. Bardzo chciałem podziękować ministrom: Sikorskiemu, Bodnarowi i panu ministrowi Siemoniakowi za tę akcję. Nadzorowałem ją przecież osobiście i wiem jak bardzo była skomplikowana – powiedział Donald Tusk. 

Zobacz wideo Duda zaskoczył na konferencji. Zaatakował Tuska

Rodzina ofiar podziękowała Radosławowi Sikorskiemu

– Rodzina chciałaby podziękować wszystkim prokuratorom, policjantom, dyplomatom, ministrowi Sikorskiemu – powiedział mec. Łukasz Kowalski w rozmowie z Onetem. Podziękowania zostały wystosowane również do wszystkich świadków, którzy wysyłali materiał dowodowy i zgłaszali się do prokuratury oraz mediów, które „nagłośniły sprawę i wywierały presję na służbach dyplomatycznych i prokuraturze”.

Wypadek na A1

Do wypadku doszło we wrześniu 2023 roku na autostradzie A1 w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego (woj. łódzkie). Kierowca BMW (Sebastian M.) miał wówczas wjechać w samochód, którym jechało małżeństwo wraz z pięcioletnim synem. Mężczyzna był jedną osobą, która przeżyła to zdarzenie. Niedługo później wyjechał on do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie po rozmowach z tamtejszymi służbami przeprowadzono ekstradycję.

Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „Ekstradycja Sebastiana M. Adam Bodnar ujawnił, gdzie trafi teraz mężczyzna”. 

Źródła: Onet, Onet 2, Kancelaria Premiera (YouTube)

Udział
Exit mobile version