W poniedziałek (6 maja) Tomasz Szmydt sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie pojawił się na konferencji prasowej w Mińsku. Zwrócił się do władz Białorusi z prośbą o udzielenie azylu politycznego. Kiedy w Polsce trwa dyskusja na temat tego, jakie informacje mógł przekazać obcym służbom i jak długo działał na ich zlecenie, sędzia „objeżdża” rosyjskie i białoruskie media propagandowe. Tymczasem dziennikarze dotarli do osób, które mieszkały w sąsiedztwie jego rodziny w Polsce. 

Zobacz wideo Dariusz Joński o ucieczce polskiego sędziego na Białoruś

Sąsiedzi Tomasza Szmydta otworzyli się przed dziennikarzami. Mówią o jego relacjach z rodziną

Tomasz Szmydt pochodzi z Ostrołęki (woj. mazowieckie). W mieście nadal mieszka jego brat, który z zawodu jest nauczycielem historii. Rodzice zmarli kilka lat temu. Dziennikarze „Faktu” dotarli do sąsiadów rodziny. Jedna z kobiet przyznała, że Szmydt „nie miał zbyt dobrych kontaktów z rodziną”. – Tomek wyjechał na studia i sporadycznie odwiedzał rodziców. Bywał tu naprawdę bardzo rzadko  – dodała. 

Mieszkańcy osiedla, na którym mieszka rodzina sędziego w Ostrołęce, nie mają wątpliwości, że nie ma on także dobrego kontaktu z bratem. „Najprawdopodobniej (Szmydt – red.) nie chce mieć nic wspólnego z bratem. Okazuje się, że również z nim sędzia Szmydt nie ma najlepszych kontaktów” – pisze dziennik. Nie są natomiast zdziwieni jego ucieczką na Białoruś. – Tutaj było wiadomo, że on jeździł na Białoruś – mówi jeden z rozmówców gazety. – Gdyby wcześniej się nim zajęli, to może by się tak nie stało. Każdy zdrowo myślący człowiek powie tak samo – dodaje sąsiadka. 

Prokuratura wszczyna śledztwo ws. Tomasza Szmydta. Sędzia podejrzewany jest o szpiegostwo

W środę (8 maja) Prokuratura Krajowa poinformowała o rozpoczęciu śledztwa ws. Tomasza Szmydta. „Postępowanie sprawdzające zostało wdrożone z urzędu w dniu 6 maja, bezpośrednio po pojawieniu się informacji medialnych o złożeniu przez sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wniosku o azyl polityczny na Białorusi” – czytamy w komunikacie. 

Prokurator wszczął śledztwo w sprawie brania udziału na terenie Polski i Republiki Białorusi w działalności obcego wywiadu przez Tomasza Szmydta, który pełni funkcję sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Służby podejrzewają, że obywatel Polski udzielał obcemu wywiadowi informacji, których przekazanie mogło wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej. Chodzi o czyn z art. 130 § 2 Kodeksu karnego. W związku z popełnieniem tego przestępstwa grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż trzy lata.

Udział
Exit mobile version