Podczas piątkowego bloku głosowań głosem większości posłów odwołane zostały dwie członkinie komisji ds. pedofilii. Za odwołaniem Barbary Chrobak zagłosowało 414 posłów, przeciwko było czterech, a wstrzymało się dwóch. Za odwołaniem Hanny Elżanowskiej zagłosowało 418, przeciw dwóch, wstrzymało się sześciu. Oznacza to, że osiągnięte został wymagane trzy piąte głosów, oraz że posłowie w tej sprawie byli wyjątkowo zgodni.

– Dziękuję wszystkim państwu za dzisiejszą dyskusję i za ponadpartyjną gotowość do rozwiązania problemów, które trapią państwową komisję ds. pedofilii. Rozwiązaliśmy dzisiaj jeden z problemów personalnych, ale zmiany i rozwiązania wymaga problem systemowy, który ujawnił się w toku tego postępowania – powiedział po głosowaniu Szymon Hołownia.

I dalej. – Rozmowy, które dzisiaj odbyłem, wskazują na to, że jest ponadpartyjna zgoda co do tego, żeby w następnym roku w systemowy sposób sytuację w państwowej komisji do spraw pedofilii naprawić i uzdrowić – zapowiedział marszałek Sejmu.

Głosowanie poprzedziły tajne obrady Sejmu

Wcześniej tego samego dnia w Sejmie odbyły się tajne obrady. Na taki krok zdecydowano się ze względu na znajdujące się w aktach sprawy dane wrażliwe. Na sali nie mogli się znaleźć dziennikarze, a wchodzący na nią posłowie musieli nie mogli nawet wnieść telefonów.

Pomimo tego do mediów dotarły informacje o tym, co działo się za zamkniętymi drzwiami. Choć żaden z pytanych parlamentarzystów nie zdradzał szczegółów, „Onet” dowiedział się, jaki był przebieg debaty.

Kluczowy udział w niej miał mieć Jarosław Kaczyński, którego to przemówienie miało przekonać jego klub do poparcia wniosku. Nie było to oczywiste, ze względu na powiązania między Barbarą Chrobak a Suwerenną Polską. – Chciałbym, żeby każde posiedzenie tak wyglądało – powiedział dziennikarzom poseł Piotr Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości.

Dlaczego odwołano dwie członkinie komisji ds. pedofilii?

Ze względu na utajnienie wniosku ws. odwołań obu członkiń, nie jest pewnym, czego dokładnie dotyczyły stawiane im zarzuty. Media dotarły jednak do jego fragmentów.

Zgodnie z uzyskanymi przez „Onet” informacjami, „wobec Chrobak i Elżanowskiej formułowane były zarzuty o możliwej niegospodarności przy korzystaniu ze służbowych przejazdów”. Do tego dochodzić ma mobbing wobec pracowników urzędu obsługującego komisję ds. pedofilii”. Dziennikarze starali się dotrzeć do pracowników urzędu. Ci atmosferę opisywali jako „zastraszanie, nękanie, brak kultury, czepianie się o szczegóły”. Kobiety odpierają zarzuty.

Zarówno Chrobak, jak i Elżanowska, trafiły do komisji w połowie lipca 2015 r. Kandydaturę pierwszej z nich rekomendowała Prokuratura Krajowa, drugiej – Prawo i Sprawiedliwość. Co więcej, Chrobak od lat związana jest z Suwerenną Polską, a wcześniej z Kukiz’15, z którego to ramienia uzyskała w 2015 roku mandat poselski. W Sejmie spędziła jedną kadencję.

Udział
Exit mobile version